Zolczi
04-09-2011, 10:35
Tradycją stało się już, że Apple traci w barach prototypy swych najnowszych urządzeń. Właśnie pojawiły się doniesienia, że koncern utracił kolejny prototyp.
W ubiegłym roku świat obiegła wiadomość, mówiąca iż pracownik Apple wyniósł do jednego z barów w San Francisco ściśle tajny prototyp iPhone'a 4 i zgubił go tam. Potem telefon trafił w ręce redaktorów jednego z serwisów, którzy zapłacili za niego 5,000 USD.
Mogłoby się wydawać, że to wydarzenie nauczy czegoś koncern, który zabroni pracownikom wynoszenia tajnych prototypów. Niestety nie nauczyło, ponieważ sytuacja się powtórzyła. Kolejny prototyp został przez pracownika pozostawiony w barze Cava22 mieszczącym się w San Francisco i wkrótce potem oferta jego sprzedaży pojawiła się na stronie Craiglist, gdzie był dostępny za 200 dolarów.
Apple wyśledziło zgubę w jednym z dwupiętrowych domów przy Bernal Heights, gdy jednak policja i śledczy koncernu dotarli na miejsce, nie mogli odnaleźć urządzenia, mimo że właściciel domu przyznał, że poprzedniej nocy również przebywał w Cava22. Ponoć Apple zaoferowało mu pieniądze za milczenie, co jak widać na niewiele się zdało, skoro informacja poszła w świat.
Nie wiadomo niestety co to za prototyp, ale zapewne wkrótce się tego dowiemy, gdy sprzęt zostanie zakupiony przez kolejną redakcję, która go opisze.
onet.pl
W ubiegłym roku świat obiegła wiadomość, mówiąca iż pracownik Apple wyniósł do jednego z barów w San Francisco ściśle tajny prototyp iPhone'a 4 i zgubił go tam. Potem telefon trafił w ręce redaktorów jednego z serwisów, którzy zapłacili za niego 5,000 USD.
Mogłoby się wydawać, że to wydarzenie nauczy czegoś koncern, który zabroni pracownikom wynoszenia tajnych prototypów. Niestety nie nauczyło, ponieważ sytuacja się powtórzyła. Kolejny prototyp został przez pracownika pozostawiony w barze Cava22 mieszczącym się w San Francisco i wkrótce potem oferta jego sprzedaży pojawiła się na stronie Craiglist, gdzie był dostępny za 200 dolarów.
Apple wyśledziło zgubę w jednym z dwupiętrowych domów przy Bernal Heights, gdy jednak policja i śledczy koncernu dotarli na miejsce, nie mogli odnaleźć urządzenia, mimo że właściciel domu przyznał, że poprzedniej nocy również przebywał w Cava22. Ponoć Apple zaoferowało mu pieniądze za milczenie, co jak widać na niewiele się zdało, skoro informacja poszła w świat.
Nie wiadomo niestety co to za prototyp, ale zapewne wkrótce się tego dowiemy, gdy sprzęt zostanie zakupiony przez kolejną redakcję, która go opisze.
onet.pl