Zolczi
16-08-2011, 15:34
Dwóch mężczyzn zostało rannych w niecodziennym wypadku, do którego doszło we wtorek w Żarach. Poszkodowani wymieniali żarówki w lampach ulicznych; wypadli z kosza wysięgnika, o który zawadziła naczepa tira.
- Jeden z pracowników spadł na dach plandeki i nie doznał poważnych obrażeń. Drugi upadł z wysokości ok. 3-3,5 metra na asfalt. Jego obrażenia są znacznie poważniejsze, karetka zabrała go do szpitala. Na miejscu trwa wyjaśnianie okoliczności wypadku - powiedziała Justyna Migdalska z lubuskiej policji.
Do wypadku doszło na przebudowywanej al. Jana Pawła II w Żarach. Jak dodała Migdalska, ten odcinek ulicy będzie wyłączony z ruchu przez kilka godzin. Obecnie wprowadzono tam ruch jednokierunkowy.
Poszkodowani mężczyźni zajmowali się wymianą żarówek w lampach ulicznych. W pewnym momencie w kosz uderzyła naczepa tira kierowanego przez 52-latka.
onet.pl
- Jeden z pracowników spadł na dach plandeki i nie doznał poważnych obrażeń. Drugi upadł z wysokości ok. 3-3,5 metra na asfalt. Jego obrażenia są znacznie poważniejsze, karetka zabrała go do szpitala. Na miejscu trwa wyjaśnianie okoliczności wypadku - powiedziała Justyna Migdalska z lubuskiej policji.
Do wypadku doszło na przebudowywanej al. Jana Pawła II w Żarach. Jak dodała Migdalska, ten odcinek ulicy będzie wyłączony z ruchu przez kilka godzin. Obecnie wprowadzono tam ruch jednokierunkowy.
Poszkodowani mężczyźni zajmowali się wymianą żarówek w lampach ulicznych. W pewnym momencie w kosz uderzyła naczepa tira kierowanego przez 52-latka.
onet.pl