Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Dyskusja Życie za śmierć
Dragon Fly
03-08-2011, 21:32
Witam.
Temat niezbyt wesoly ale z pozytywnym aspektem. Mam pytanie: czy oddalibyscie swoje organy w przypadku naglej smierci??
Ja sie zastanawialem juz kilka lat temu jak mialem w rekach cos jakby ulotke do podpisania ze sie zgadzam na przeszczep moich organow itd. W razie naglej smierci mozemy uratowac kogos innego. Ja sie zdecyduje i podpisze w najblizszym czasie cos takiego.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Podpiszecie a moze juz zadeklarowaliscie ze tak. Czekam na opinie.
Jak mnie już nie będzie na tym świecie to na co mi te wszystkie narządy?
Jeśli to uratuje komuś życie to niech sobie biorą :)
no jasne ze tak : ) mnie to juz nie pomoze i sie nie przyda a kogos mozna ocalic : )
+ serce tylko caly czas bedzie nalezec do mojej kobiety <3 ^^
_MarCus_
04-08-2011, 15:07
my i tak juz z narzadow nie skozystamy ale kots dzieki nam moze pozyc jeszcze dlugo i np. wrzucic wiecej nuetek na 4um :)
ja jestem zdecydowanie na tak zeby oddac narzady
Dan Slenders
04-08-2011, 19:12
Ja chętnie bym oddał, ale zgon musiałby nastąpić szybko, bo po nowym roku wracam do picia alkoholu i organy może szlag trafić:P
A tak poważnie, to pewnie, że bym oddał.
Oddał bym, czemu nie.
Komuś na pewno się przydadzą :)
Suicide Mouse
04-08-2011, 23:23
Ja też nie miałbym nic przeciwko, komuś może to uratować życie.
A mnie wtedy i tak już się nic z tych rzeczy nie przyda...
Major XD
05-08-2011, 08:48
oddam oddam a czemu by nie:) ale nie wiem czy z wątroby by pozytek jeszcze mieli:D
Oddam :) . Rodzicom już zapowiedziałam , specjalną kartę nosiłam w portfelu w razie wypadku jakiegoś jasno było tam napisane że moją wolą jest żeby przekazać narządy innym ale mi ją moja kochana siostrzenica zniszczyła xD . Mi już i tak nie będą potrzebne . Po co mają zjeść robaki skoro komuś można uratować tym życie :) . Tylko problem mam taki jak kolega wyżej bo z mojej wątroby raczej nikt nie skorzysta ^^,
Szerszen3
05-08-2011, 15:25
Z jednej strony bym oddał, gdyż i tak mi już nie potrzebne.
Ale jeśli chodzi o podpisywanie jakiś oświadczeń czy czegoś takiego to zdecydowanie nie. Cały czas mam wrażenie, że w kraju korupcji jakim jest Polska mogła by mieć miejsce sytuacja w stylu - w sumie to go już chyba nie odratujemy, a tu mamy "kupca" na organy.
Więc jednak nie zdecyduję się nigdy podpisać takiej zgody...
Jak post wyżej.
Ale oddać organy bym oddał, ale tylko gdy potwierdzi sie zgon to wtedy poinformować ich o mojej decyzji :D
PS: Prócz serca, ono należy do jednej osoby i będzie zawsze :P
Też bym oddał bardzo chętnie na co mi jak i tak już po mnie a komuś może się przyda. Choć np watroby trzuski nerek bym nie oddał chyba że by wcześniej ją przebadali w jakim jest stanie i czy się nadaje po moich kilkunastolenich libacjach :smiech:
vBulletin® v3.8.7, Copyright ©2000-2024, vBulletin Solutions, Inc.
Search Engine Friendly URLs by vBSEO 3.6.0 ©2011, Crawlability, Inc.