Rosen.
27-07-2011, 15:22
Po intensywnych, nocnych opadach deszczu na Podkarpaciu podtopionych jest ponad 200 domostw w Tarnobrzegu; w Strzyżowie - sto. Strażacy wypompowują wodę z budynków i studni. Trudna sytuacja jest także w Sandomierzu, gdzie zostało podtopionych kilkadziesiąt posesji.
Jak informował w środę rano Wojciech Czanerle z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, straż pożarna po ulewach interweniowała ponad 150 razy. Od rana w regionie trwa usuwanie skutków opadów.
Burze połączone z intensywnymi opadami przeszły nad Tarnobrzegiem, Strzyżowem, Ropczycami i Sędziszowem Małopolskim. - W Tarnobrzegu podtopionych zostało ponad 200 domostw. Przy wypompowaniu wody pracuje ok. 100 strażaków, którzy dysponują 40 pompami - powiedział rzecznik prezydenta miasta Wojciech Malicki.
Dodał, że w nocy spadło 140 mm wody na metr kwadratowy. Podtopienia dotyczyły głównie osiedli: Wielowieś, Sobów, Sielec i Zakrzów. W wielu miejscach utworzyły się zastoiska wody.
Skutki intensywnych opadów deszczu usuwane są także w Strzyżowie. Ponad 50 strażaków pompuje tam wodę z piwnic i studni oraz usuwa ziemię z dróg i mostów. - W naszej gminie woda zniszczyła m.in. dwie drogi powiatowe i dwie drogi gminne, podtopionych jest ponad 100 budynków. Od rana szacujemy straty - podkreśla burmistrz Strzyżowa Marek Śliwiński.
Podobnie jest w powiecie ropczycko - sędziszowskim.- W Ropczycach, Sędziszowie Małopolskim i gminie Iwierzyce strażacy zanotowali już ponad 30 pompowań wody z podtopionych obiektów - wylicza Bogusław Drozd ze straży pożarnej w Ropczycach.
Podtopienia w Sandomierzu.
Kilkadziesiąt posesji zostało podtopionych w Sandomierzu po ulewie, która przeszła nad miastem we wtorek późnym wieczorem. Woda zalała niektóre odcinki ulic. Podtopienia są też w gminie Dwikozy, Wilczyce i Samborzec.
Jak poinformował rzecznik sandomierskich strażaków Bogusław Karbowniczek, zalane są podwórka i podtopione piwnice w domach w części Sandomierza położnej na prawym brzegu Wisły - tych samych, które ucierpiały podczas ubiegłorocznej, wiosennej powodzi.
- Odebraliśmy ponad sto zgłoszeń od mieszkańców. Woda opadowa zagraża także obiektom przemysłowym, m.in. na terenie huty szkła i galerii handlowej w lewobrzeżnej części miasta - mówił strażak.
Sandomierscy strażacy, wspierani przez zastępy z Opatowa i Ostrowca Świętokrzyskiego wypompowują wodę z zalanych miejsc. Według Karbowniczka akcja jest utrudniona, bo rowy melioracyjne są przepełnione i woda nie znajduje ujścia. Podtopione są także drogi w podsandomierskich gminach: Dwikozy, Wilczyce i Samborzec.
Rzecznik świętokrzyskiej policji Grzegorz Dudek powiedział, że na kilku skrzyżowaniach w Sandomierzu nie działa sygnalizacja świetlna.
Po silnych opadach deszczu na ul. Krakowskiej osunął się fragment skarpy - droga krajowa nr 79 jest nieprzejezdna. Zorganizowany jest objazd przez Łoniów-Lipnik-Sandomierz. Kierowcy ciężarówek muszą kierować się na most w Annopolu na Lubelszczyźnie.
Po drodze krajowej nr 77 samochody osobowe poruszają się bez utrudnień, a ciężarówki są kierowane na objazd drogami wojewódzkimi przez Sandomierz-Tarnobrzeg-Grębów-Stalowa Wola.
Powtorka z rozrywki :)
Jak informował w środę rano Wojciech Czanerle z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, straż pożarna po ulewach interweniowała ponad 150 razy. Od rana w regionie trwa usuwanie skutków opadów.
Burze połączone z intensywnymi opadami przeszły nad Tarnobrzegiem, Strzyżowem, Ropczycami i Sędziszowem Małopolskim. - W Tarnobrzegu podtopionych zostało ponad 200 domostw. Przy wypompowaniu wody pracuje ok. 100 strażaków, którzy dysponują 40 pompami - powiedział rzecznik prezydenta miasta Wojciech Malicki.
Dodał, że w nocy spadło 140 mm wody na metr kwadratowy. Podtopienia dotyczyły głównie osiedli: Wielowieś, Sobów, Sielec i Zakrzów. W wielu miejscach utworzyły się zastoiska wody.
Skutki intensywnych opadów deszczu usuwane są także w Strzyżowie. Ponad 50 strażaków pompuje tam wodę z piwnic i studni oraz usuwa ziemię z dróg i mostów. - W naszej gminie woda zniszczyła m.in. dwie drogi powiatowe i dwie drogi gminne, podtopionych jest ponad 100 budynków. Od rana szacujemy straty - podkreśla burmistrz Strzyżowa Marek Śliwiński.
Podobnie jest w powiecie ropczycko - sędziszowskim.- W Ropczycach, Sędziszowie Małopolskim i gminie Iwierzyce strażacy zanotowali już ponad 30 pompowań wody z podtopionych obiektów - wylicza Bogusław Drozd ze straży pożarnej w Ropczycach.
Podtopienia w Sandomierzu.
Kilkadziesiąt posesji zostało podtopionych w Sandomierzu po ulewie, która przeszła nad miastem we wtorek późnym wieczorem. Woda zalała niektóre odcinki ulic. Podtopienia są też w gminie Dwikozy, Wilczyce i Samborzec.
Jak poinformował rzecznik sandomierskich strażaków Bogusław Karbowniczek, zalane są podwórka i podtopione piwnice w domach w części Sandomierza położnej na prawym brzegu Wisły - tych samych, które ucierpiały podczas ubiegłorocznej, wiosennej powodzi.
- Odebraliśmy ponad sto zgłoszeń od mieszkańców. Woda opadowa zagraża także obiektom przemysłowym, m.in. na terenie huty szkła i galerii handlowej w lewobrzeżnej części miasta - mówił strażak.
Sandomierscy strażacy, wspierani przez zastępy z Opatowa i Ostrowca Świętokrzyskiego wypompowują wodę z zalanych miejsc. Według Karbowniczka akcja jest utrudniona, bo rowy melioracyjne są przepełnione i woda nie znajduje ujścia. Podtopione są także drogi w podsandomierskich gminach: Dwikozy, Wilczyce i Samborzec.
Rzecznik świętokrzyskiej policji Grzegorz Dudek powiedział, że na kilku skrzyżowaniach w Sandomierzu nie działa sygnalizacja świetlna.
Po silnych opadach deszczu na ul. Krakowskiej osunął się fragment skarpy - droga krajowa nr 79 jest nieprzejezdna. Zorganizowany jest objazd przez Łoniów-Lipnik-Sandomierz. Kierowcy ciężarówek muszą kierować się na most w Annopolu na Lubelszczyźnie.
Po drodze krajowej nr 77 samochody osobowe poruszają się bez utrudnień, a ciężarówki są kierowane na objazd drogami wojewódzkimi przez Sandomierz-Tarnobrzeg-Grębów-Stalowa Wola.
Powtorka z rozrywki :)