Zolczi
14-07-2011, 15:22
Proboszcz we wsi Marczów, ostatniego dnia swojej posługi w parafii, postanowił poszukać skarbów. Wraz z pomocnikami rozkopał wnętrze kościoła niszcząc przy tym posadzkę z XIII wieku. Skarbu nie znalazł, znalazła ich za to policja – donosi "Gazeta Wrocławska".
Kazimierz Ż., który był proboszczem w parafii we wsi Marczów koło Wlenia, po 10 latach pracy na odchodne postanowił poszukać skarbu, ukrytego podobno pod kościołem. Wraz z czterema mężczyznami po ostatniej niedzielnej mszy rozkopał wnętrze kościoła w dwóch miejscach.
Proboszcz szukał kosztowności pozostawionych tu podobno przez Niemców. Jak powiedział Jerzy Szkapiak z prokuratury rejonowej we Lwówku wszystkim mężczyznom postawiono zarzut uszkodzenia zabytku i usiłowania kradzieży. W ocenie prokuratury było to poszukiwanie skarbu z zamiarem zatrzymania go.
Policję powiadomili zaniepokojeni odgłosami dochodzącymi z kościoła mieszkańcy wsi. Zatrzymany ksiądz (http://katalog.onet.pl/3032,biskupi-ksieza-klerycy,k.html) tłumaczył się, że wykonywał pracę przy renowacji kościoła.
Więcej informacji w "Gazecie wrocławskiej".
onet.pl
Kazimierz Ż., który był proboszczem w parafii we wsi Marczów koło Wlenia, po 10 latach pracy na odchodne postanowił poszukać skarbu, ukrytego podobno pod kościołem. Wraz z czterema mężczyznami po ostatniej niedzielnej mszy rozkopał wnętrze kościoła w dwóch miejscach.
Proboszcz szukał kosztowności pozostawionych tu podobno przez Niemców. Jak powiedział Jerzy Szkapiak z prokuratury rejonowej we Lwówku wszystkim mężczyznom postawiono zarzut uszkodzenia zabytku i usiłowania kradzieży. W ocenie prokuratury było to poszukiwanie skarbu z zamiarem zatrzymania go.
Policję powiadomili zaniepokojeni odgłosami dochodzącymi z kościoła mieszkańcy wsi. Zatrzymany ksiądz (http://katalog.onet.pl/3032,biskupi-ksieza-klerycy,k.html) tłumaczył się, że wykonywał pracę przy renowacji kościoła.
Więcej informacji w "Gazecie wrocławskiej".
onet.pl