PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : News John Askew zmiażdżył Steve Aokiego i Davida Guette


P4SIO
31-07-2015, 14:53
John Askew, to znany producent elektronicznej muzyki z gatunku Trance. Pochodzi z Wielkiej Brytanii, a jego produkcje były wydawane w takich labelach jak Duty Free, Ministry of Sound, Euphonic czy Vandit. Aktualnie prowadzi własną wytwórnię o nazwie Discover. Jest to poważana osoba w świecie muzyki, mimo że nie jest topową gwiazdą festiwali.

John Askew zmiażdżył Steve Aokiego i Davida Guette
http://www.up.4clubbers.pl/out.php/i47056_steveaokititanicjohnaskewnews.jpg


Oprócz muzycznych dokonań, swoje 5 minut sławy miał w 2013 roku, kiedy to – w dość wyrafinowany i sarkastyczny sposób – skrytykował twórczość Avicii-ego. Tym razem postanowił się wypowiedzieć na temat nowego remixu Steve Aokiego i piosenki Davida Guetty. Obie mogliśmy usłyszeć na Tomorrowland. Koniecznie przeczytajcie całość, bo osobiście płakałem ze śmiechu.

„Nie wiem kto jest większym głupkiem – Aoki czy tysiące ludzi, którzy razem stoją, patrzą i śpiewają w rytmie tego – przypominającego brzmieniem wypadek samochodowy – utworu. Tutaj pojawia się kolejny akt bezwzględnego, muzycznego wandalizmu – ‚If You’re Happy And You Know It Clap Your Hands’.

Na pewno to jest cały tekst? Nie mogło być gorzej – nie?

Jeśli byłeś w tym tłumie, jeśli odpowiedziałeś ‚tak’ na pytanie ‚czy mi ufacie’, jeśli śpiewałeś, jeśli byłeś wtedy ‚szczęśliwy i wiedziałeś o tym i klaskałeś w dłonie’ – to musisz się chwilę zastanowić, spojrzeć w lustro i samemu oszacować, co na Boga masz w miejscu w którymi powinien być mózg.

Bezduszne, głupawe, bezsensowne, końskie gówno, które zostało dodane do jeszcze bardziej obrzydliwej ‚sceny’, która już i tak płynęła zbyt blisko góry lodowej (tak, wiem – tutaj zaczynam ironizować…).

Kiedyś byliśmy inspirowani przez główne gwiazdy, które przesuwały granice, byli pionierami nowych elektronicznych dźwięków, dokonywali największych technologicznych eksperymentów – a teraz mamy kołysanki i zniszczone nagrania Celine Dion…

Naprawdę?!

Co będzie następne? Zabawy jak na weselach? A może coś z zabaw dla dzieci? Pojawią się goście z Teletubisiów i Boba Budowniczego?

Jeśli wybrałbym się na Tomorrowland, wymagałbym wyjaśnienia – a może nawet zwrotu pieniędzy.

‚Czy mi ufacie!”

Nie.

‚Zrobimy razem Titanica!’

Nie, nie zrobimy. Ty zrobisz. Samotnie. Najlepiej gdzieś daleko na północnym Atlantyku, gdzie jest dużo gór lodowych i brak dostępu do Internetu. Życzę Ci miłego dnia.” – John Askew

-B6VDVErGj4

I-2ZP0DKC_I

Chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata EDM?
Zapraszam na profil Facebook oraz stronę Essential Music:

http://www.up.4clubbers.pl/out.php/i46277_essentialmusicbanner640.png (http://essentialmusic.pl/)

WWW: Essential Music (http://EssentialMusic.pl)
Facebook: http://facebook.com/EssentialMusicTV

Vinylside
31-07-2015, 15:09
Cóż, gdy ma się problem z twórczością i oryginalnością to najłatwiej jest wziąć stary hit i przerobić go na BigRoomowe ścierwo. W 2015 roku to już jest na porządku dziennym, więc zaskoczony jakoś nie jestem ;)

Cieszy mnie jednak to, że większość producentów od jakiegoś czasu publicznie oraz szczerze wypowiada się na temat obecnej komercji. Dobrze, że doczekaliśmy się w końcu czasów, gdzie nie tylko na forach są przeciwnicy niszczenia klasyków, amatorskich hitów i dennych gatunków a Ci najlepsi z najlepszych mają gdzieś opinię u (teoretycznie) konkurencji lub kolegów z branży.

P4SIO
31-07-2015, 15:22
Hmmm pokuszę się o wyjaśnienie, bo nie każdy może kojarzyć skąd jest ten tekst "If You’re Happy And You Know It Clap Your Hands". Więc jest to główny motyw z piosenki, która z założenia była przygotowana m.in dla niepełnosprawnych dzieci. Teraz jest głównym tekstem piosenki Davida Guetty. No cóż, no cóż... :D

l4WNrvVjiTw

tomek_132
31-07-2015, 17:25
A mnie tam się Titanic na Sunrise'ie podobał, ludzie o co się spinać to zabawa ;)
Natomiast to że ktoś robi z klasyków bigrumy to już inna sprawa.

John Melts
31-07-2015, 17:48
tylko bigroom w moim sercu <3 :D

D!G!
31-07-2015, 18:15
Czy zmiażdżył? Raczej nie, wypowiedział się tylko w dosadny sposób. Z pewnością ma rację. Niemniej trzeba zastanowić się, gdzie leży wina? Czy po stronie wykonawców, którzy dyskredytują samych siebie swoimi zacnymi umiejętnościami; czy po stronie widzów czyli Nas że nie potrafimy stanowczo zareagować na takie sytuacje podczas takich imprez w których uczestniczymy?

Akurat jeśli chodzi o tych dwóch ananasów czyli Steva & Davida muszę być sprawiedliwy. Mieli swoje wzloty i upadki, dołożyli "jakąś" cegiełkę w świecie Dance Music czego nie można Im odmówić; niemniej w ostatnim czasie idą coraz bardziej na dno -> niczym w tej znanej piosence " Idą na dno, gdzie smutek już skonał, gdzie jedyną prawdą ... " ( no właśnie prawdy nie da się ukryć ) bądź niczym "Titanic" w wykonaniu Aokiego.

Ta cała chora sytuacja wygląda tak, a nie inaczej ponieważ większość ludzi na świecie usilnie publikuje gwiazdki EDM. Niestety nie zdaje sobie z tego sprawy, że robi jeszcze większą promocję tym wykonawcom (co napędza kolejne mechanizmy); ludzie w ten sposób jeszcze więcej o nich dyskutują - nie ważne czy dobrze czy źle (Ich to nawet nie interesuje bo mają z tego kasę). My możemy tutaj wylać setki łez jakie to zło, a oni wydadzą kolejny gniot pokroju tych powyżej - gdyż będą wiedzieć, że i tak się sprzeda.

Żałosne jest to, że utwór w ogóle został przypisany do Andrew Spencera, a nie Celine Dion -> to poniekąd świadczy o głupocie (z drugiej strony może i lepiej, gdyż nie każdy potrafi tak zeszmacić Celine Dion) która coraz to bardziej wypływa na wierzch.

Ten przysłowiowy "koń" z Getta dla jednych jest śmieszny, dla drugich żenujący - ale niestety jasno pokazuje i dosadnie na co mogą sobie pozwolić panowie w kapeluszach klaunów EDM.

Od wieków było, jest i zapewne będzie tak, że to co przynosi ogromne zyski (dochody) będzie nieustannie promowane - a to co jest promowane nie od dziś wiadomo że przyciąga największy chłam. Ludzie, którzy robią coś z pasji nie mają nawet czasu na bycie celebrytami ponieważ nieustannie dążą do doskonałości. Takich przykładów jest mnóstwo jeśli chodzi o świat muzyki elektronicznej: Pete Tong, Paul van Dyk, Annie Mac, Carl Cox, Maceo Plex, Sebastien Leger, JMJ, Pleasurekraft, Robert Miles, Sunlounger, Chris Reece - Ci ludzie (wykonawcy) są znani na całym świecie, jednak nie robią z siebie idiotów; Ich muzyka może nie zawsze jest (była) najwyższych lotów, ale z pewnością można Ich nazwać kimś kto tworzy utwory z pasji i chcę dzielić się nimi z drugim człowiekiem. Niestety w dzisiejszym świecie tego typu zjawiska dla wielu są czymś płytkim i niedostatecznie wystarczalnym.

Tym samym chcę nawiązać do tego, czemu nie ma materiałów, wypowiedzi, artykułów dotyczących właśnie Wykonawców którzy faktycznie na to zasługują. Wiecznie w sieci krąży to samo "doborowe" towarzystwo: Avicii, David Guetta, Steve Aoki itd itd. Elektronika to niewątpliwie spora część w muzyce, a My zatrzymaliśmy się na EDM (Big Room + Future House). Można snuć wiele teorii odnośnie tzw 'gwiazdek', 'maskotek' EDM. Nie znamy Ich kontraktów, promotorów, nie widzimy co w duszy gra itd itd..., niemniej czasem odnoszę wrażenie że niektórzy z Nich wdepnęli zbyt głęboko w to całe gówno -> jedni nie wiedzą jak z tej ścieżki zawrócić, drugim natomiast podoba się ta ścieżka, niestety tylko nielicznym udaje zachować się twarz.

Z resztą już od dłuższego czasu oglądamy owoce Ich działalności i myślę, że większość przekonała się o co tak naprawdę chodzi w tym wszystkim.

DiGi z całym szacunkiem, ale wydaje mi się, że wrzucanie na forum utworów "gwiazdek EDM" jest znacznie większą promocją niż taki czy inny wpis. Wiadomo, że kawałki z ZippyShare Records rozchodzą się w znacznie większym nakładzie niż na Beatport. Inna sprawa jest taka, że jak sam napisałeś "ludzie, którzy robią coś z pasji" nie mają czasu na bycie celebrytami w związku z czym nie masz co o nich napisać. Ewentualnie o premierze nowego utworu, ale od tego jest inny dział. To jest trochę tak, że można schować głowę w piasek, albo coś robić. Dosadne opinie są jak najbardziej na miejscu, bo skłaniają do refleksji. Wszystko zależy od świadomości ludzi, bo inaczej taka czy inna piękna inicjatywa skończy się tak samo.

Moja wypowiedź dotyczyła czegoś innego, a mianowicie tego co dzieje się na świecie. Publikacja w|w wykonawców to nie tylko wpisy, nie tylko wstawianie utworów - to cały szereg zaplanowanych działań. My natomiast jesteśmy "narzędziem", które świadomie (czy też nieświadomie) pomaga napędzać to wszystko.

Przykład z Beatport uważam za niewłaściwy, otóż pomimo szybkiego, a także darmowego dostępu za sprawą ZippyShare (i innych tego typu udogodnień) - w znacznej większości zawsze najlepiej sprzedają się wydania z gatunków: Big Room (jest klasyfikowane jako Electro House bądź Progressive House), Bounce (jest klasyfikowane jako Electro House), Future House (jest klasyfikowane jako Electro House bądź House). Przypomnę, że akurat te wydania są najszybciej dostępne w sieci więc teoretycznie z automatu ich sprzedaż powinna być znacznie mniejsza. Do tego dochodzi fakt wielu przeciwników tych gatunków i teraz nasuwa się pytanie (bardzo proste pytanie); jak to jest możliwe?
Niestety łatwy pieniądz + możliwość manipulowania sytuacją często bywa kusząca, a obecny czas tylko to potwierdza. Nie chce się za bardzo rozpisywać na ten temat, ponieważ dotyczy on jeszcze czegoś innego.

Inna sprawa jest taka, że jak sam napisałeś "ludzie, którzy robią coś z pasji" nie mają czasu na bycie celebrytami w związku z czym nie masz co o nich napisać.

Tak napisałem, tylko że tutaj jest przytoczony jedynie fragment który zmienia cały kontekst mojej wypowiedzi. To prawda, że często trzeba się mocno natrudzić by znaleźć ciekawe informacje na temat konkretnego wykonawcy, ale z drugiej strony znacznie bardziej cieszy efekt finalny. Inna sprawa, że w mej ocenie wykonawca nie musi być celebrytą (bądź co gorsza błaznować, pajacować) by móc pisać o nim - odwrotnie do tego działają (w większości) zagraniczne serwisy|portale muzyczne (tabloidy zapewne też), co nie jest dobre, ale biznes wygląda inaczej (niestety ale to są dzisiejsze realia, które potrafią odcisnąć swoje piętno nawet w muzyce).

To jest trochę tak, że można schować głowę w piasek, albo coś robić. Dosadne opinie są jak najbardziej na miejscu, bo skłaniają do refleksji. Wszystko zależy od świadomości ludzi, bo inaczej taka czy inna piękna inicjatywa skończy się tak samo.

Tego typu wypowiedzi zawsze podnoszą na duchu, tym bardziej z ust kogoś kto zna się na muzyce - jednak kilka głosów takich jak ten nic nie wskóra, tutaj trzeba wspólnego działania by faktycznie coś zmienić.

Z tą świadomością ludzi jest różnie, idealny przykład niestety został pokazany w jednym z komentarzy na FB odnośnie tego newsa:

" liczba lajków na fanpage każdego z panów świadczy o czymś innym "

" Ok to spójrzcie na liczbę wyświetleń na yt i popytajcie znajomych czy znają Aokiego czy jakiegoś kolesia,który ma ból dupy bo nikt nie słucha tego,co robi "

- to wyraźnie pokazuje jak statystyki działają na ludzką wyobraźnię; pokazuje jak łatwo zmanipulować człowieka. Ciężko w tej sytuacji mówić o guście muzycznym, co gorsza to jest tylko jeden przykład z setek tysięcy.

Niestety dla wielu muzyka, jak i jej słuchacze stali się jedynie narzędziem, które ma służyć do wyciskania jak największej liczby pieniędzy - przez takie działania zatracił się sens tego wszystkiego.

Komercja była od zawsze, ale nie da się ukryć że to co wyczynia się obecnie przechodzi ludzkie pojęcie.

Takie mam zdanie na ten temat.

P4SIO
31-07-2015, 18:31
Ta cała chora sytuacja wygląda tak, a nie inaczej ponieważ większość ludzi na świecie usilnie publikuje gwiazdki EDM. Niestety nie zdaje sobie z tego sprawy, że robi jeszcze większą promocję tym wykonawcom (co napędza kolejne mechanizmy); ludzie w ten sposób jeszcze więcej o nich dyskutują - nie ważne czy dobrze czy źle (Ich to nawet nie interesuje bo mają z tego kasę). My możemy tutaj wylać setki łez jakie to zło, a oni wydadzą kolejny gniot pokroju tych powyżej - gdyż będą wiedzieć, że i tak się sprzeda.

DiGi z całym szacunkiem, ale wydaje mi się, że wrzucanie na forum utworów "gwiazdek EDM" jest znacznie większą promocją niż taki czy inny wpis. Wiadomo, że kawałki z ZippyShare Records rozchodzą się w znacznie większym nakładzie niż na Beatport. Inna sprawa jest taka, że jak sam napisałeś "ludzie, którzy robią coś z pasji" nie mają czasu na bycie celebrytami w związku z czym nie masz co o nich napisać. Ewentualnie o premierze nowego utworu, ale od tego jest inny dział. To jest trochę tak, że można schować głowę w piasek, albo coś robić. Dosadne opinie są jak najbardziej na miejscu, bo skłaniają do refleksji. Wszystko zależy od świadomości ludzi, bo inaczej taka czy inna piękna inicjatywa skończy się tak samo.

jacekl7
31-07-2015, 20:56
"Oprócz muzycznych dokonań, swoje 5 minut sławy miał w 2013 roku, kiedy to – w dość wyrafinowany i sarkastyczny sposób – skrytykował twórczość Avicii-ego. " Ma ktoś coś na ten temat? Jakiś artykuł czy coś?

ropson
31-07-2015, 20:58
kto był na Sunrise Festival widział jak wszyscy "popłynelismy" piekny wzruszajacy moment i chyba kazdy to poczuł z tego co było widac :)

penksa1992
31-07-2015, 20:58
Jeśli ten gościu miał swoje 5 min tylko dlatego że kogoś skrytykował, to szczerze nie chciałbym usłyszeć jego produkcji...

P4SIO
31-07-2015, 21:03
Jeśli ten gościu miał swoje 5 min tylko dlatego że kogoś skrytykował, to szczerze nie chciałbym usłyszeć jego produkcji...

Tam jest napisane "Oprócz muzycznych dokonań" :)

Jackob Roenald
31-07-2015, 21:17
Jeśli ten gościu miał swoje 5 min tylko dlatego że kogoś skrytykował, to szczerze nie chciałbym usłyszeć jego produkcji...

A to polecam się zapoznać :)


tHMGiDhFPR4

janou
31-07-2015, 21:33
DObry pocisk, popieram wszystko co powiedział pan Askew. Warto dodać do tej kolekcji wypowiedź Manuela Le Saux na temat Ultra, albo legendy ThrillSeekers na temat Aokiego i Guetty.

max337
31-07-2015, 22:08
Ooo, ma ktoś wyżej wymienione wypowiedzi? :D

xek
31-07-2015, 22:21
Tym samym chcę nawiązać do tego, czemu nie ma materiałów, wypowiedzi, artykułów dotyczących właśnie Wykonawców którzy faktycznie na to zasługują. Wiecznie w sieci krąży to samo "doborowe" towarzystwo: Avicii, David Guetta, Steve Aoki itd itd. Elektronika to niewątpliwie spora część w muzyce, a My zatrzymaliśmy się na EDM (Big Room + Future House). Można snuć wiele teorii odnośnie tzw 'gwiazdek', 'maskotek' EDM. Nie znamy Ich kontraktów, promotorów, nie widzimy co w duszy gra itd itd..., niemniej czasem odnoszę wrażenie że niektórzy z Nich wdepnęli zbyt głęboko w to całe gówno -> jedni nie wiedzą jak z tej ścieżki zawrócić, drugim natomiast podoba się ta ścieżka, niestety tylko nielicznym udaje zachować się twarz.



Czy EDM to nie jest czasem cała muzyka elektroniczna? (Jak sama nazwa wskazuje Electronic Dance Music) Wydaje mi się że ludzie używający terminu EDM określając nim głównie Bigroom popełniają błąd.

P4SIO
31-07-2015, 22:31
Czy EDM to nie jest czasem cała muzyka elektroniczna? (Jak sama nazwa wskazuje Electronic Dance Music) Wydaje mi się że ludzie używający terminu EDM określając nim głównie Bigroom popełniają błąd.

Teoretycznie określa to cały zbiór elektronicznej muzyki, jednak potocznie przyjęło się, że "EDM" określa się te komercyjną stronę elektronicznej muzyki :)

Gulcza$
31-07-2015, 23:45
Możesz mówić, tłuc ludziom to do głów ale to i tak nic nie da bo ludzie są teraz co raz głupsi, rośnie pokolenie pustaków muzycznych, nie zwracają oni uwagi na melodię, vocal czy oryginalność brzmienia, liczy się tylko żeby dj co minutę krzyczał swoje podstawowe hasło "podnieście swoje ręce k***a" i ludzie skaczą do tego, dają się tortem obrzucać. Za niedługo dj będzie pluł i sikał moczem na swoją publiczność a ona będzie tańczyć w tych szczochach bo są omamieni i zaciemnieni. Równie dobrze można by dać za konsoletę menela spod monopolowego, włączyć mu płytę CD i powiedzieć ludziom że to Guetta gra, też by skakali.

To forum promuje przez cały rok Sunrise a taka prawda że muzyka na tym festiwalu to takie samo gówno jak na głównych scenach Tomorrowland i UMF. Kameleon chyba sam chce żeby to forum było osiedlane przez samych pustaków muzycznych bo wykupił już abonament na wstawianie gównianych edm'wych utworów na profil facebooka, ciągle wstawia jakieś scierwa muzyczne i rozsiewa plew w najlepsze.

Tyle ode mnie. Sorry za wzburzenie ale nigdy nie przebieram w słowach tylko mówię szczerze co myślę. Joł !

tomek_132
31-07-2015, 23:59
Możesz mówić, tłuc ludziom to do głów ale to i tak nic nie da bo ludzie są teraz co raz głupsi, rośnie pokolenie pustaków muzycznych, nie zwracają oni uwagi na melodię, vocal czy oryginalność brzmienia, liczy się tylko żeby dj co minutę krzyczał swoje podstawowe hasło "podnieście swoje ręce k***a" i ludzie skaczą do tego, dają się tortem obrzucać. Za niedługo dj będzie pluł i sikał moczem na swoją publiczność a ona będzie tańczyć w tych szczochach bo są omamieni i zaciemnieni. Równie dobrze można by dać za konsoletę menela spod monopolowego, włączyć mu płytę CD i powiedzieć ludziom że to Guetta gra, też by skakali.

To forum promuje przez cały rok Sunrise a taka prawda że muzyka na tym festiwalu to takie samo gówno jak na głównych scenach Tomorrowland i UMF. Kameleon chyba sam chce żeby to forum było osiedlane przez samych pustaków muzycznych bo wykupił już abonament na wstawianie gównianych edm'wych utworów na profil facebooka, ciągle wstawia jakieś scierwa muzyczne i rozsiewa plew w najlepsze.

Tyle ode mnie. Sorry za wzburzenie ale nigdy nie przebieram w słowach tylko mówię szczerze co myślę. Joł !


Tak z ciekawości, na jakich eventach z muzyką elektroniczną byłeś?

randy94
01-08-2015, 00:10
john askew moze i powiedzial prawde, ale tacy artysci jak steve aoki czy david guetta beda robili takie kawalki jesli beda na tym zarabiac tyle ile zarabiaja, beda zmieniac sie tylko trendy

jesli cos jest popularne to zawsze znajdzie sie ktos kto bedzie to krytykowal, ale dalej to bedzie walka z wiatrakami, nawet jesli guetta skrytykowalby samego siebie, stracilby duzo fanow, ale na ich miejsce weszliby inni

Gulcza$
01-08-2015, 00:17
Tak z ciekawości, na jakich eventach z muzyką elektroniczną byłeś?

Na wszystkich dużych festiwalach które odbywają się w Polsce po kilka razy (nie byłem jeszcze tylko na Audioriver niestety) i byłem na kilku zagranicznych - Mayday Dortmund, Time Wrap, Armin Only, Transmission. Jak dalej jesteś nieufny to zapraszam na PW, powysyłam Ci zdjęcia.

Vinylside
01-08-2015, 00:32
To forum promuje przez cały rok Sunrise a taka prawda że muzyka na tym festiwalu to takie samo gówno jak na głównych scenach Tomorrowland i UMF.

Krótko, zwięźle i na temat. Zgadzam się w 100%.

Kameleon chyba sam chce żeby to forum było osiedlane przez samych pustaków muzycznych bo wykupił już abonament na wstawianie gównianych edm'wych utworów na profil facebooka, ciągle wstawia jakieś scierwa muzyczne i rozsiewa plew w najlepsze.

Po części także powiem, że masz racje jednak musisz spojrzeć na to też z drugiej strony, mianowicie reklamy oraz promocji. Zobacz, że obecnie EDMy w sieci sprzedają się najbardziej. Udostępniając taki komercyjny numer na facebooku ściągasz ludzi na forum (w tym przypadku tych pustaków). Po wejściu jednak każdy użytkownik ma możliwość wyboru poszczególnych gatunków (bo działy w Muzyka Mp3 (http://www.4clubbers.com.pl/muzyka-mp3/) są różne). My możemy liczyć tylko na to, że po jakimś czasie te nowe osoby skorzystają także z innych zbiorów a następnie dojdą do podobnych wniosków co My. Działanie forum można porównać do zakładu gastronomicznego - wiadomo, że promuje się to co komercyjne, aby przyciągnąć publikę; w środku natomiast każdy ma możliwość ogromnego wyboru (nawet tego, co jest niepopularne i mniej znane).

gregsolphe
01-08-2015, 00:34
Jeśli ten gościu miał swoje 5 min tylko dlatego że kogoś skrytykował, to szczerze nie chciałbym usłyszeć jego produkcji...

Ten gościu to legenda, a skoro Ty obracasz się w kręgach muzyki elektronicznej i nie znasz go, to ja Ci szczerze współczuję krótkowzroczności...
Żeby coś oceniać, lepiej się z tym najpierw zapoznać :)

Thrill3r
01-08-2015, 00:49
Ja tylko czekam, aż Aly & Fila pójdą w EDM....mam nadzieję, że taki moment nie nadejdzie ale w dzisiejszych czasach mamona i sława przewracają w głowie nawet tym najbardziej poukładanym i wiernym swoim zasadom ludziom :)

randy94
01-08-2015, 02:02
up
o to sie nie musimy bac, uplifting trance jest na szczescie gatunkiem dalekim od komercji, jesli do tej pory nie poszli w strone radiowa to tego nie zrobia :)

Jacker
01-08-2015, 08:19
Nawet z Titanica zrobili ten big room? Za takie rzeczy to powinni karać.
Nie rozumiem jak można tak psuć dobrą muzykę. Jeszcze trochę a na jakimś festiwalu ktoś zagra Mozarta z dropem big roomowym. Jest to chyba najgorszy gatunek jaki kiedykolwiek powstał.

Nie wiem kim jest ten John Askew, ale skoro robi Trance to nawet nie sprawdzam, bo to jeden z tych gatunków do których się nigdy nie przekonam. Mimo wszystko słusznie prawi, bo w dzisiejszych czasach ludzie byle gównem potrafią się zadowolić.

janou
01-08-2015, 11:07
Możesz mówić, tłuc ludziom to do głów ale to i tak nic nie da bo ludzie są teraz co raz głupsi, rośnie pokolenie pustaków muzycznych, nie zwracają oni uwagi na melodię, vocal czy oryginalność brzmienia, liczy się tylko żeby dj co minutę krzyczał swoje podstawowe hasło "podnieście swoje ręce k***a" i ludzie skaczą do tego, dają się tortem obrzucać. Za niedługo dj będzie pluł i sikał moczem na swoją publiczność a ona będzie tańczyć w tych szczochach bo są omamieni i zaciemnieni. Równie dobrze można by dać za konsoletę menela spod monopolowego, włączyć mu płytę CD i powiedzieć ludziom że to Guetta gra, też by skakali.

To forum promuje przez cały rok Sunrise a taka prawda że muzyka na tym festiwalu to takie samo gówno jak na głównych scenach Tomorrowland i UMF. Kameleon chyba sam chce żeby to forum było osiedlane przez samych pustaków muzycznych bo wykupił już abonament na wstawianie gównianych edm'wych utworów na profil facebooka, ciągle wstawia jakieś scierwa muzyczne i rozsiewa plew w najlepsze.

Tyle ode mnie. Sorry za wzburzenie ale nigdy nie przebieram w słowach tylko mówię szczerze co myślę. Joł !



Polać mu, właśnie też tak uważam!

---------- Post added 01-08-2015 at 11:19 ----------

Ooo, ma ktoś wyżej wymienione wypowiedzi? :D

Manuel Le Saux:
25.07.:
the signboard "melodia" ( melody in english) when david guetta is playing at tomorrowland is like putting a signboard "exit only" on a porn actress's ass ....
no fucking sense

11:07:

i was checking news feed here on facebook and someone posted the link for ultra europe festival... i said " mmhhh k lemme have a look .... "
2 guys with a not pronounceable name started the set ON the dj boot with a bottle of whiskey on the left hand and the microphone on the right hand .... 5 minutes of " put ur fucking hands up" , "fuck yeah" "make some noises" "1, 2 , 3 jump" etc etc etc ....
im not gonna start talking about the music ( is it music?? ) they were playing cause every single person on the planet has his own taste ... but i was shocked because they called themself , right before the set in a interview, artists.... and ive felt so sorry for such gods like mozart or bach or beethoven that they have to share this word with such ppl .... seriously ... im sure that one day they will come back from the grave like "the walking dead" just to slap with a big dildo these idiots faces ....


ThrillSeekers:
Nabijanie się z Guetty
https://www.facebook.com/thrillseekersofficial/photos/a.206445866037509.64396.199843246697771/1179492038732882/?type=1

26.07:
Half tempted to do a mix of 'The Wheels On The Bus Go Round & Round', having just heard Guetta play 'If You're Happy & You Know It Clap Your Hands' from main stage Tomorrowland. Are these guys pulling our plonkers? Or is this really what the kids want these days.



Jest wiele innych przykładów jak takie legendy traktują występy na tomorrowland i ultra....

__DaX__
01-08-2015, 12:27
Niestety prawda jest taka, że jest popyt na taką muzykę, na przerabianie takich klasyków jak "My heart will go on" . Druga sprawa jest taka, że ktoś taki jak Aoki ma doskonałą reklamę. Wszyscy nawzajem siebie promują, wystarczy zobaczyć listę supporterów jeśli ktoś wydaje kawałek, non stop Ci sami. Promują g*wno więc ludzie myślą, że poza g*wnem nie ma innej muzyki. Oczywiście, że Askew miał rację. I docieramy do sedna teraz... Na wstępie jest napisane, że jest ważną postacią muzyki, ale nie jest osobą topową na festiwalach. Wcześniej odpowiedziałem czemu... Nie ma takiej reklamy jak Aoki, DV&LM czy Guetta. Ludzie nawet nie wiedzą jak wiele pięknych kawałków można znaleźć na forach takich jak 4clubbers, bo znają muzykę tylko z radia czy festiwali. To normalne, że jakby nagle skończyła się moda na przerabianie klasyków i w radiach leciałby tylko Trance to ludziom by to się podobało :) Nie wiem czy moja wypowiedź całkowicie nawiązuje do tematu, ale musiałem podzielić się moimi przemyśleniami.

kozaktm
01-08-2015, 12:32
Cóż, gdy ma się problem z twórczością i oryginalnością to najłatwiej jest wziąć stary hit i przerobić go na BigRoomowe ścierwo. W 2015 roku to już jest na porządku dziennym, więc zaskoczony jakoś nie jestem ;)

Cieszy mnie jednak to, że większość producentów od jakiegoś czasu publicznie oraz szczerze wypowiada się na temat obecnej komercji. Dobrze, że doczekaliśmy się w końcu czasów, gdzie nie tylko na forach są przeciwnicy niszczenia klasyków, amatorskich hitów i dennych gatunków a Ci najlepsi z najlepszych mają gdzieś opinię u (teoretycznie) konkurencji lub kolegów z branży.

Ja bym zgodził się z Tobą w połowie. Również się cieszę, że wkońcu wysypała się lawina oceny obecnej sytuacji w sferze EDM. Dzięki znanym nazwiskom takim jak Askew czy Deadmau5 możemy śmielej podzielić się swoją opinią na ten temat bez obaw, że ktoś to potraktuje mniej poważnie. Mamy wkońcu na kimś się oprzeć. Jednak nie zgadzam się z tym, że rośnie nam przeciwników niszczenia klasyków etc. Tylko ja bym trzymał się określenia KOPIOWANIA. Według mnie problem jest własnie z nadmiernym powielaniem obecnych schematów i łatwego przyswajania ich przez publikę. Kiedyś mówiłem, że to temat rzeka, jednak teraz przez pryzmat czasu, sam ze sobą się bym nie zgodził. Problem cały czas leżał w słuchaczach. Jeżeli my jako producenci nie wypracujemy u nich tej muzycznej świadomości i nie przybliżymy wiedzy muzycznej, takim "szybkim" artystom cały czas będzie na rękę, że robią kawałek i on bezapelacyjnie się przyjmuje. Gdyby słuchacz wiedział, że jest karmiony gównem, to wkońcu przestał by jeść. Narazie niestety jest tak, że widzą AOKI, tort na ryju i co GORSZE widzą, że kolega, sąsiad kochanka tego słuchają utrwala się w nich przekonanie - TO JEST DOBRE, PRZECIEŻ ONI SIĘ NIE MOGĄ MYLIĆ, TYLKO JA. Tak, więc gdy zadbamy chociaż o szerzenie wiedzy wśród słuchaczy będziemy mogli powoli wyeliminować ten problem. Cheers.

PostScriptum
01-08-2015, 15:34
Sodoma i Gomora - chcesz to bierz udział a nie to yebać to

Ostatnio byłem na imprezie open air gdzie grali Chainsmokers czy coś takiego... ludzie tego nie dało się słuchać a co już tańczyć. Przez 1.5 h zagrali może dwa znośne wałki do których można było ruszyć nogą. Całą resztę przesiedziałem z dziewczyną popijając mojito. Avicii zresztą nie był lepszy z tym, że przez dwie godziny z 30 minut nawet można było się wkręcić. Co najlepsze tysiące ludzi wokół nich zkakało jak pod dyktando i wciągało kreski w sraczu. Cofamy się w rozwoju bo idiotami lałtwiej się steruje.

grzechoo17
01-08-2015, 16:05
Ktoś kiedyś powiedział że większość to debile, jak widać miał rację.

mrcriss
02-08-2015, 00:24
Niewątpliwie, choć na tak dużym przedsięwzięciu jak tomorrowland oba kawałki zrobiły niezłą furorę, bo przyznajmy, ludzie są w takim amoku oszołomienia i otaczającej przyjemności, że przyjmą wszystko co tylko ich buja. to te produkcje są zwyczajnie słabe. Gdybym przesłuchał je jako najzwyklejsze poniedziałkowe premiery wstawione przez któregoś z uploaderów zostawiłbym thanks'a za pracę i wyłączył kartę z linkiem szybko o tych piosenkach zapominając :)

aszlar
02-08-2015, 13:07
W przyszłości będziemy słyszeć same odświeżenia starych kawałków :)
Mi się to osobiście podoba, jest wspaniały motyw i muzyka dla której tylu ludzi przyjechało, :D Bigroom!

Aureros
02-08-2015, 23:53
Szczerze mówiąc jeśli dj mówi "puts your hands up" to mi to nie przeszkadza, titanic Aokiego też mi nie przeszkadzał ( jednym uchem wpuściłem, drugim wypuściłem). Jeśli set jest nudny w odbiorze to po prostu go nie słucham. Włączam sobie coś innego, jest mnóstwo muzyki w internecie w takim klimacie jakim lubimy, także na tym forum. Z drugiej strony sami napędzacie to co krytykujecie czyli Sunrise, tzw hipokryzja.

armada50c
03-08-2015, 16:46
Ja nie poczułam tego uniesienia na Sunrise... powiem więcej, byłam bardzo zniesmaczona występem (a raczej powinnam powiedzieć uruchomieniem seta z pena) Aokiego.

RDWN
05-08-2015, 18:16
Tak oglądam ten set Aokiego i wiecie co ... świat chyli się ku upadkowi. Ludzie chyba chcą być na czasie że słuchają takich "gwiazd" jak Aoki czy Guetta. Sam pamiętam jeszcze stare nuty Davida, kiedy jeszcze nie był tak znany i naprawdę były o wiele lepsze. Ale ten głupi trend trwa i teraz gdy te "gwiazdy są znane już mogą sobie odpuścić pracę nad jakimiś lepszymi kawałkami bo i tak ich wszyscy będą słuchać. Bo to przecież Guetta czy tam inny Hardwell. Widać to też doskonale na tym forum. Znane nazwisko - od razu plusy, thx, nominacje. A jest dużo lepszych, mniej znanych wykonawców, który ciężko pracują na swoją reputację i popularność.

MDMA
06-08-2015, 17:28
Ja nie poczułam tego uniesienia na Sunrise... powiem więcej, byłam bardzo zniesmaczona występem (a raczej powinnam powiedzieć uruchomieniem seta z pena) Aokiego.

Ja również w nie poczułem tego uniesienia przy secie Aokiego. Z roku na rok coraz rzadziej udawałem się na parking , w tym roku kompletnie wcale i nie żałuję. Trochę boli cały hejt na sunrise bo na amfi czasem pojawiają się naprawdę wartościowi w mojej ocenie artyści. Parking obecnie to miejsce dla sezonowców :| i zabawy do tracków które grają w radiu xD

stoprocentmix
06-08-2015, 17:53
Tak oglądam ten set Aokiego i wiecie co ... świat chyli się ku upadkowi. Ludzie chyba chcą być na czasie że słuchają takich "gwiazd" jak Aoki czy Guetta. Sam pamiętam jeszcze stare nuty Davida, kiedy jeszcze nie był tak znany i naprawdę były o wiele lepsze. Ale ten głupi trend trwa i teraz gdy te "gwiazdy są znane już mogą sobie odpuścić pracę nad jakimiś lepszymi kawałkami bo i tak ich wszyscy będą słuchać. Bo to przecież Guetta czy tam inny Hardwell. Widać to też doskonale na tym forum. Znane nazwisko - od razu plusy, thx, nominacje. A jest dużo lepszych, mniej znanych wykonawców, który ciężko pracują na swoją reputację i popularność.

Teraz głownie liczy sie nazwisko. Aoki czy Guetta sa znani ale niezbyt juz lubiani. To festiwale z nich robią nie wiadomo kogo. Moze gdyby nie było tych ogromnych festiwali ludzie zwracali by bardziej uwage na muzyke jaka tworzą.

Jezior2121
06-08-2015, 20:23
zagadzam sie z jego opinia w zupelnosci. nie wiem jak mozna przy takim czyms poczuc klimat muzyki a co powiedziec o zabawie przy czyms takim. niedlugo faktycznie bedziemy klaskac dlonmi przy najlepszych kawalkach hitowych filmow. beznadzieja

A$AP FΣ厶îX ₲
09-08-2015, 11:57
Moda na gloryfikowanie kazdego kto negatywnie wyraza sie o komercyjnej muzyce. Moze niech ta ,,powazna osoba w swiecie muzyki'' zajmie sie robieniem swoich niebianskich utworow i odczepi sie od ludzi, ktorzy lubia co innego. Palant

dusik92
09-08-2015, 17:12
I dlatego włąśnie nie wybrałem sie w sobote na Sunrise. Wiecej tam było pajacowania niż konkretnego grania. peace :*

Davers
09-08-2015, 20:59
Ja również w nie poczułem tego uniesienia przy secie Aokiego. Z roku na rok coraz rzadziej udawałem się na parking , w tym roku kompletnie wcale i nie żałuję. Trochę boli cały hejt na sunrise bo na amfi czasem pojawiają się naprawdę wartościowi w mojej ocenie artyści. Parking obecnie to miejsce dla sezonowców :| i zabawy do tracków które grają w radiu xD

Tak jakby Tujamo i Don Diablo w radiu nie lecieli. A Carnage z parkingu to już w ogóle zawładnął radiem...

Sportwell
19-08-2015, 19:00
Jak dla mnie, to takie artykuły P4SIO to jeszcze możesz wrzucać, bo tutaj jest przynajmniej poważny problem o jakim należy rozmawiać... A problemem jest co raz to bardziej dotykające dna big-roomy (nie EDM do ciężkiej cholery).

John Askew to jest gościu, który mi utkwił w pamięci z przynajmniej jednego utworu, konkretnie New Dimension, a to wszystko dzięki setowi Paul van Dyka na Mayday w Polsce z bodajże 2002 roku. Cieszę się, że persona spod której ręki wyszedł tak wspaniały kawałek mówi dosadnie i krótko co myśli o tym całym big-roomowym szrocie i żywię najszczerszą nadzieję, że takich jak on będzie jeszcze więcej. Przecież to jest naprawdę paranoja... Ludzie wyjeżdżają normalnie samochodami całymi ekipami i zrzucają się na wachę, żeby przejechać kilkaset kilometrów specjalnie na Tomorrow, gdzie zagrają im oklepane kawałki w stylu Guetty, Hardwella czy tych całych Dmitri Vegas & Like Mike i jeszcze wracają stamtąd zadowoleni!!! Koniec świata.

Jak dla mnie wina leży głównie w pieniądzach. Odbiorcy są uzależnieni od tego co się promuje, czego słuchają znajomi, co puszcza się w radiu i które kawałki mają najwięcej lajków na YouTube. Przecież dlaczego zmienił się repertuar na Sunrise Festival, gdzie dawniej grało się głównie house i trance i śladowo też techno, a teraz gra się prawie same big-roomy? Oni muszą mieć jakiś wgląd w statystyki i jeśli chcą, żeby kwit się zgadzał to muszą iść w określonym kierunku; takim, który będzie odpowiadał większości, a więc cała reszta odbiorców, którzy liczą na kawał porządnej muzyki zostaje prawie z niczym; może się przejść na aferparty ewentualnie albo History of Sunrise. Rynek muzyki elektronicznej dawniej nie był tyle wart, a przecież boom na elektroniczne brzmienia w samym USA nastąpił całkiem niedawno. Ktoś odkrył klucz do tego jak robić mało ambitne kawałki, wymagające minimalnego wkładu pracy a szybko wpadające w ucho, potem ktoś kasiasty dostrzegł tkwiący w nich potencjał materialny i zaczął to promować. Niedzielny słuchacz UMF popatrzy sobie na YouTube na nagrania z pierwszego lepszego seta, zobaczy tłumy bezmózgich baranów skaczących pod dyktando DJa rzucającego tortem, potem zobaczy parę fajniejszych efektów w postaci gry laserów świateł i myśli sobie: ,,łoooo ale melanż". A jak jeszcze zalajkują to znajomi to już w ogóle koniec.

Przecież oni w ogóle nie mają zajawki, pieprzą w wywiadach dla radia i telewizji, że muzyka to ich życie i że bez niej nie są w stanie oddychać, zakładają maskę wrażliwego artysty, którego marzeniem jest inspirowanie swą twórczością milionów ludzi na całym świecie, do tego powiedzą parę ciepłych słów do fanów i to się wszystko sprzedaje. Gardzę tymi ludźmi każdą, najmniejszą cząstką siebie i choć doskonale wiem, że nie powinienem atakować nikogo, kto tego słucha - bo każdy ma inny gust, nawet jeśli go nie posiada w ogóle - to widząc co się dzieje po prostu nie jestem w stanie przejść obok tego obojętnie.

To są paskudne czasy dla muzyki i nie mówię tu tylko o elektronice. Może i ta cholerna epoka przeminie i ludzie się ogarną... Ale wątpię w to. Póki każdy może znaleźć miejsce dla siebie i pobawić się przy dobrej muzyce to taki stan rzeczy jest jeszcze do zaakceptowania. Gorzej, gdy to kluby zmieniają repertuar żeby przyciągnąć w swe progi więcej ludzi i DJe z dobrą selekcją nagle nie mają szansy zagrania czegoś ambitnego, bo zaraz publika zaczyna wychodzić...