PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Ciekawe Porównanie wielkości czarnych dziur


milek87
18-12-2014, 18:22
Czarne dziury to jedne z najbardziej tajemniczych i potężnych obiektów we wszechświecie.
Wybierzmy się w podróż, w której zobaczymy jak gigantyczne rozmiary mogą one osiągać.

(Dla lepszego efektu nie żałujcie słuchawek/głosników ;) )

QgNDao7m41M

clubberpl
18-12-2014, 18:51
Przerazajace...
Moj umysl tego nie ogarnia, poza tym co jest w tej czarnej dziurze, moze to jakis portal :D

Ostry mindfuck.

blackmister
18-12-2014, 18:56
Wow ! :) Dzięki za ten temat ;) Prawdę mówiąc wręcz kocham tematy astro , historii, itp. , gdyż lubię coś a'la tajemnice i zagadki, a te głównie te 2 tematy potrafią być ogromną tajemnicą samą w sobie ..

Ciekawą sprawą jest natomiast fakt, że tak naprawdę nie da się wykryć obiektu jak czarna dziura ... teoretycznych metod, zakładających istnienie ciemnych punktów o ogromnie silnym polu grawitacyjnym, które wręcz zasysa świecące obiekty dookoła, jest multum, ale chyba najwiarygodniejsze są obserwacje.. chodzi tu o fakt, że przez teleskopy itp urządzenia obserwowane jest wszystko, co generuje jakieś promieniowanie (np o długości fal świetlnych - po prostu światło), a więc nie da się niejako wykryć "czarnego światła" - bo nie istnieje- tzn czarna dziura to nie czarne światło, to brak światła, a więc i brak promieniowania... można je teoretycznie obserwować jako zanik pewnych punktów świetlnych (które wcześniej świeciły) na przestrzeni zalegających dookoła innych, świecących obiektów (niekoniecznie samych gwiazd). W takim miejscu powstaje hipotetyczna czarna dziura, co ma wynikać z "zapadnięcia się" w pewien sposób materii, która tego właśnie dokonała. Hipotetyczna z tego powodu, że tak naprawdę tam może jej nie być (mam na myśli rzeczywiste istnienie), a poza tym patrząc w kosmos widzimy tak naprawdę przeszłość i to cholernie odległą- bo światło, które do nas dociera, zostało wyemitowane wieeeeele lat temu, nie znamy więc obecnego stanu.

https://apollomapping.com/2012/September/2%20-%20Tips%20&%20Tech/6%20-%20Out%20of%20This%20World/perseus_xray.jpg

Mam znajomego, z którym stworzyłem setki teorii, zupełnie odmiennych niż te często spotykane gdzieś w necie , zawsze ciekawiło mnie, czy ktoś kiedyś "wstrzeli się w temat" :D

Astro to naprawdę fascynujące hobby, temat ciągle zaskakujący i zadziwiający, nigdy się nie znudzi .. mógłbym nawijać i spekulować dniami ;)

pozdro ! ;)

conrad_owl
18-12-2014, 19:10
Mnie już od małego fascynował wszechświat.
Poza czarnymi dziurami istnieją dwie teorie o samym wszechświecie. Albo jest skończony, ogromnie wielki ale skończony i się rozszerza - tym samym pytałem sam siebie co w takim razie jest poza wszechświatem? Albo jest nieskończony, a zatem... co kiedyś się z nami stanie skoro wszystko jest w ruchu, wszystko się oddala, galaktyka od galaktyki? Nieskończony wszechświat, ale skończona materia.
Świetny filmik, ale więcej słowa pisanego.

blackmister
18-12-2014, 20:40
istnieją dwie teorie o samym wszechświecie.nie uwzględniłeś naszej :)

To cholernie rozległa sprawa, bo zacząć trzeba zupełnie gdzie indziej, m.in. przy wymiarach wszechświata i ich ekspansjach (jakimi są - podstawowymi- przestrzeń i czas)... ich jest około ponad 20... nie wiemy póki co w czym się przejawiają..

Jedna z teorii nt wszechświata kumpla zakłada, iż jest on dynamiczny, można rzec- jednocześnie skończony i nieskończony. To znaczy istnieje pewna granica materii, widzialnej i nie- a poza nią swoją ekspansję dokonuje przestrzeń, rozchodząc się we wszystkich kierunkach z prędkością większą od prędkości światła. Gdyby wyprzedzić prędkość ekspansji światła i dodatkowo potem jeszcze przestrzeni, to można by rzec, iż dokonałoby się przestrzelenia przestrzeni, a następnie znaleźlibyśmy się w anty-przestrzeni.

Sama przestrzeń wolna od materii to mimo wszystko nie idealna próżnia w materialnym tego słowa znaczeniu, bowiem istnieje tam również czas, jako kolejny z wymiarów. Co bardzo istotne - czas nie ma wymiarów, gdyż sam nim jest. A to znaczy, że jest wszędzie będąc jednocześnie punktem, nie mając stałej wartości. Mimo, że jest wszędzie w tym samym czasie czyli, jest jakby osobliwością to cały czas jest go tyle samo, czyli teoretycznie nieskończoność ma koniec.. Wyobraźmy to sobie na przykładzie balonu , iż to nasz wszechświat i mamy w nim powietrze - a powietrze to czas . Powiedzmy że ścianki to granice ekspansji czasu . Balon się powiększa, ale powietrza nie przybywa, co zakłada, że osobliwość ma koniec, granicę . Oznacza to, że "ilość" się nie zmienia tyko jego "gęstość ". Zaczyna to rozciągać wymiar o wolniejszej ekspansji, oczywiście im młodsze wymiary, z tym większą ilością starszych wymiarów są scalone. Ponadto można przyjąć, że w tym balonie znajduje się mniejszy balon, czyli granice ekspansji przestrzeni - a gdy balon z czasem ma większą prędkość ekspansji, niż ten z przestrzenią, to zaczyna go rozciągać - mogą się wówczas zetknąć, co powoduje miejsce przeskoku między wymiarami (można przyjąć, że to czarne dziury ) . Nakładanie się wymiarów jest jak mieszanie składników na ciasto, w jednym miejscu wszystko jest wymieszane, czyli teoretycznie (zakładając, że istnieje 26 wymiarów) to nasz obserwowany świat, natomiast w innym miejscu może nie być jednego składnika, czyli czasu (zakładając że znaleźlibyśmy się w miejscu poza granicą ekspansji czasu ). Nie wiadomo, ale mogą tworzyć się nowe wymiary w miejscu wielkiego wybuchu albo po prostu w "najmłodszym" z wymiarów. Póki co nie jest wiadome, czy jest możliwe istnienie dwóch równoległych wymiarów, bo wtedy w jednym np. linijka miałaby długość - a z drugim oznaczałoby to, że np. istnieje w czasie.

Czekam na pytania ;)