Nigdy chyba nie zrozumiem jednej rzeczy w evencie UMF oraz Tomorrowland ( główna scena ).
Dlaczego tak wielcy wykonawcy grają tak banalne kawałki zamiast zapodać takiej publice mega energetyczne Electro na zajebistym basslajnie oraz znakomitej melodycznej linii.
Większość to same pierdzidełka, przejście 3 minuty i 1 minuta ( kosa ).
Dziwie się jak wiele kawałków z ich seta jest tak banalnie banalnych, że nie potrafią tego wszystkiego wykorzystać albo nie mają za nic gustu muzycznego.
WTF
?.
...
Nie piszę tutaj tego z chejta czy z czegokolwiek innego. Ja to tak po prostu czuje ...