Cytat:
Napisał T-M-S
f4 potulna ale do czasu od ok 6k obrotów juz chce uciec spod dupska :D
tym bardziej,ze na wtrysku juz ;] od razu na 600 to nieźle, ale własnie trzeba mieć poukładane,zeby tak robić. Znam wielu śmiałków,który dla popisówki wsiadali od razu z grubej rury bo jak to ja nie dam rady, a teraz śmigają po niebieskich autostradach... Czekamy na nowy sezon panowie, jest czas,zeby podłubać pozdro.
|
Moto I popisowka nie ida w parze, Nic a nic.. szybko mozna sie zdziwic, duzo duzo pokory wedlug mnie a kazdemu bedzie sie przyjemnie latac
co do tematu dlubania: kilka tygodni temu przyszedl mroz i nie jezdzilem na moto przez 3 tygodnie i troche dziwna sytuacja przy odpalaniu (zgasl przy odpalaniu, pozniej wrocil do normy i wskazowka na zegarach opozniona). po prostu aku slabe, bo moto nie jezdzone?
u mnie w uk jeszcze sezonik otwarty, deszczowo, ale do przezycia, juz przywyklem w sumie. jezdzicie w deszczu czy odpuszczacie?
https://www.youtube.com/watch?time_c...&v=E-H-W4zgTDM
Cytat:
Napisał christ0ff
Hello.
Bardzo fajnie, że taki temat tutaj powstał. Dziwię się, że dopiero teraz.
Ja również w 2017 zacząłem przygodę z moto. W końcu znalazłem trochę $$$ na sprzęt, zrobiłem prawko, a 3 dni później sprzęt zaparkował w garażu
Początek przygody zacząłem z grubej rury, bo od 600 :D Ponad 5 tysi w pół sezonu pękło. Jeśli się boisz od razu wsiadać na konkretne 600, polecam CBR-kę F4/F4i!
Śląsk pozdrawia, Lewa!
|
u mine to bylo tak, ze moto juz stalo kilka tygodni przed tym, jak w ogóle mozna bylo na niego legalnie wsiasc. napalanie siegalo zenitu haha.
temat jeszcze do przemyslenia, ale r6 w glowie siedzi niesamowicie
pozdro!