Nie wiem w ogóle co wy porównujecie, skoro Uciex wrzuca ripa, a ty Hidden wersję cyfrową, która (być może po lekkim masterze, jak większość reedycji z "Hands
Up Classics") została już dostarczona na Beatport w formie cyfrowej. Przecież to dwa zupełnie inne utwory. Na dodatek rip z placka był kodowany w LAME 3.90, a sklepówka to już standardowe 3.98.
Po części rozumiem też Uciexa. Przez lata byliśmy skazani na ripy i przez ubogość ówczesnego sprzętu nie przykładało się wtedy aż takiej jak obecnie uwagi do brzmienia, szczególnie pochodzącego z internetu i pewien sentyment pozostaje. Sam również dalej lubię czasem posłuchać pierwotnych ripów, bo po prostu brzmią tak jak kiedyś. Zresztą z 10 lat temu zdarzało się nawet grać na kilkutysięcznych imprezach vinylowe ripy, gdy żadne inne nie były dostepne.
Musisz też Hidden brać pod uwagę fakt, że znając Twój fanatyzm brzmieniowy pewnie wydajesz więcej na sam kabel do głośników, niż przeciętny Kowalski na cały "system nagłośnienia" w swoim domu, więc dużo wyraźniej slyszysz wszystkie przekłamania w brzmieniu i zupełnie normalne jest, że Ci to przeszkadza, ale reszta tego po prostu nawet nie usłyszy. Poza tym wyjdź na ulicę i posłuchaj ludzi - doczekaliśmy się głuchego społeczeństwa. I nic na to nie poradzisz.
A tak w ogóle, to i tak nigdy nie uzyskasz cyfrowo tak dobrego dźwięku jak na analogu, więc cała dyskusja jest w sumie jałowa, bo biorąc pod uwagę
mp3 zawsze będzie: analog > digital > rip.