Otóż to @
Skyhunter. Radiówki zawsze u Nas na topie jeśli chodzi o kluby. Przecież takie Tuesday jest katowane do porzygu za przeproszeniem we wszystkich klubach od Bałtyk po Tatry i od Bugu po Łużyce.
Ostatnio przesłuchiwałem sety na 4clubbers i na innej znanej stronie i wszędzie to samo jest grane. Nieważne czy sala house czy dance.
Nie można za wiele również wymagać o samych klubowiczów i narzekać na poziom polskiego clubbingu z drugiej strony, bo jak słysze jak ludzie mówią na sale house - sala techno no nóż się w kieszeni otwiera.
Ja nie lubie się powtarzać bo to samo napisałem kiedyś na ShoutBoxie...
Zapytałem takiego jednego osobnika żeby mnie zaprowadził na sale techno w pewnej dyskotece (udałem, że jetem tam pierwszy raz) no i zgadnijcie na jaką sale mnie zaprowadził. Oczywiście na house.
Nieważne co jest grane, ważne żeby sponiewierało, a im więcej "ł
up, ł
up, jeb, jeb" tym lepiej. Ot co.