W większości przypadków - jeśli wie się jak wyglądają widma konkretnych enkoderów (lub sklepów), jak choćby LAME czy ten itunesowy - można dość łatwo ocenić jakość właśnie na podstawie wersji bezstratnej. Niestety zdarza się tak, że utwór ma widmo 15-16kHz (choćby sporo utworów Barta B More'a) i mimo że jakość to 320 kbps to ciężko to na 100% ustalić bez znalezienia bezstratnej kopii... która też ma 15-16kHz; reszta to specyficzne niebieskie "ziarno" aż do 22 kHz, które odzwierciedla pewnie dithering czy inne dziadostwo.
@
xeop - podaj mi nazwy tych utworów / albumów; postaram się znaleźć w dobrej jakości i wtedy porównam.