4CLUBBERS.PL - Zobacz Pojedynczy Post - Świadomy sen
Wątek: Świadomy sen
Zobacz Pojedynczy Post
Stary 17-05-2016, 14:22   #132
Asymetryczny
..:: Klubowicz ::..
  
 
Dołączył/a: 17 Sep 2012
Miasto: Zielona Góra
Wiek: 36
Postów: 1 919
Tematów: 89
Podziękowań: 12 393
THX'ów: 1 348
Tematy Tygodnia: 0
Nominacje T.T. : 7
Imię: Tomek
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 45
Plusów: 67 (+)
Asymetryczny 67
Odp: Świadomy sen

Widzę zdania podzielone,kilka słów ode mnie. Jestem osobą wierzącą (nie chodzę do Kościoła,bo nie mogę znieść wiecznego mieszania się duchowieństwa do spraw świeckiego państwa - jak i wyciągania wiecznie łap do ludzi po hajs - gdzie ludzie ci często przychodzą tam właśnie... pomodlić się o ten hajs,często w skrajnych przypadkach ubóstwa),ale nie do mnie należy misja przekonywania co do tego innych... Każdy wierzy w to co chce wierzyć,i myślę że powinno to zostać prywatną sprawą każdego. Co do szatana - posłuże się może pewnym cytatem, "można w niego nie wierzyć,za to on wierzy w was na pewno". Wierzę również w opętania.
Co do tematu który jest przedmiotem postów... Nie stronie od środków psychoaktywnych (stymulanty),dużo palę i rzadko kiedy piję alkohol z kolei (jeśli już to wódka). Piszę o tym dlatego,ponieważ często doświadczam czegoś podobnego... Jeśli o mnie chodzi - nigdy nie było to/nigdy nie jest intencjonalne. Co ważne - podobne sny i stany (wywołany już wcześniej paraliż) miewam tylko i wyłącznie GDY JESTEM TRZEŻWY. Ci którzy tłumaczą to nadużywaniem pewnych substancji.... przytoczę swój przypadek. Jeśli lecę (2-3 doby bez snu) przychodzi w końcu taki moment,że nie sposób jest się oprzeć zaśnięciu - gdy to nastąpi,śpie jednym ciągiem mase godzin.. Nic mi się wtedy nie śni,a jeśli już to najwidoczniej tego nie pamiętam.
Za to będąc trzeżwym,mało nie umarłem z przerażenia (nie raz,i nie dwa) - dodam tylko że jestem osobą sceptyczną/realistą,która raczej twardo stąpa po ziemi. W moim przypadku trwa to zwykle jakieś 5-10 sek. myślę,i po tym zaraz się wybudzam. W chooy dziwny stan,za każdym razem czuję że chcę coś krzyknąć,i właśnie dopiero po tych kilku sekundach....mogę to zrobić. Mało tego - wiele razy miałem wrażenie jakby ktoś mną "trząsł" w tym czasie,po czym właśnie to ustawało. Rzeczy które widywałem właśnie w trakcie trwania tego paraliżu,są po prostu okropne. Są to albo jakieś niezrozumiałe dla mnie szepty (bełkot) - tuż przy głowie,obok łóżka,albo jakieś nie do końca znane mi zarysy postaci w pokoju (ciemne kształty). Tak czy inaczej - nienawidzę tego,powaga.Problemów psychicznych nigdy nie miałem. Ze swojej strony absolutnie tego nie polecam... (jeśli ktoś ma wybór).
Asymetryczny jest offline   Reply With Quote
Użytk. którzy podziękowali Asymetryczny za ten post: