a mi tam kolesia trochę szkoda, pewnie jakiś młody DJ który się chciał podlizać i nikt go wcześniej nie uświadomił o tej niepisanej regule
ps. sam jak zaczynałem kiedyś grywać zrobiłem coś podobnego, grałem support jednej z gwiazd tuż przed jej występem i na sam koniec przed wejściem headlinera wjechałem jednym z jego nowszych numerów...dostałem taką zje*e że się nauczyłem tej zasady
:D