Kolejny film o kolejnej gwiazdce z kolejną opowieścią o tym że dzięki ciężkiej pracy można odnieść kolejny sukces... a dlaczego nikt nie nakręcił filmu o Chrisie Liebingu, Tiesto (?), Ericu Prydz czy chłopakach z Above & Beyond? Ciekawsze historie, o wiele lepsza
muzyka a niestety, z Hardwella jest taki król jak z Aokiego dobry DJ. Generalnie nie wiem czy jest sens ogólnie śledzić te notowania. Niby w tym roku zagłosowałem, ale wiem że wygra większa gwiazdeczka wylansowana przez show biznes. Przykłady? Aly & Fila. Zrobili naprawdę dwie dobre kompilacje, dwa naprawdę dobre albumy i prezentują świetne sety a są tak nisko w rankingu, niżej pod "dejotami", którzy grają nagrane wcześniej sety, mają nie podłączony/włączony sprzęt lub po prostu ładnie wyglądają na Facebooku. Szkoda tylko że ten ranking jest wybierany według sławy nazwiska a nie według umiejętności. Bez urazy, ale dla mnie pan Garrix nigdy nie stworzył niczego naprawdę dobrego, co kawałek to ten sam patent (kompleks Pakito?).