Gotowe mashupy plus cały czas włączony sync.. nie wspomnę już o tym wyginaniu wyglądającym jakby się jej strasznie chciało lać
Co do ciągłego gadania a'la kiedyś to trudno było zostać dj, trzeba było to, trzeba było tamto - z całym szacunkiem, brzmi to jak ból d*py ze strony kogoś, kto został przez taką osobę wygryziony z interesu.
Tak na prawdę w chwili obecnej niech każdy gra jak chce jeżeli robi to z klasą, robi coś konkretnego (nie jakieś tam zgranie dwóch piosenek pod koniec i początek), tworzy na żywo coś nowego, bawi się tym przy tym nakręca publike.
Życie idzie cały czas do przodu, kiedyś też ciężko się jeździło, a teraz byle dureń ma pojazd z technologią prawie że z kosmosu, tak, że praktycznie samo jedzie. Idąc tym tokiem rozumowania wróćmy do aut za czasów kiedy nie było wspomagania czy abs, bo teraz to jest za łatwo jeździć
Nie żeby było, że mi się takie coś co robi Paris podobało. Jestem na wielkie NIE.
Szanuje również osoby, które uczyły się na vinylach i mają takie umiejętności, ciągle im zazdroszczę i mimo gry na sofcie jak też gry na deckach gdybym miał tylko możliwość, chetnie bym się tego chciał douczyć.
Jak jest ktoś ambitny to z czasem zrozumie, że to co robi jest gówniane i sam będzie próbował się jeszcze doszkolić.