Od 3 miesięcy zaprzestałem tam jeździć. Byłem ostatnio z ciekawości, jednego rezydenta już pożegnali (SloovDJ) bo rzekomo przez jego granie ludzie zaczęli uciekać z klubu. Prawda jest taka że z tego co słyszałem od kilku osób i od samego DJa właściciele wywierali presję na DJ jak mają grać. W klubie mieszczą się 2 sale Disco Polo oraz "dance-electro" o ile na pierwszej leci
muzyka taka jak powinna o tyle na drugiej na chwilę obecną jest tak jakby ktoś włączył radio ESKA i to wszystko. I ja mam płacić 12 zł za wstęp żeby posłuchać tych oklepanych kawałków które na co dzień słyszę w radiu ?!! NO WAY !! I tak samo uważa jeszcze kilkaset osób, dlatego w klubie dzieje się jak się dzieje. Sloov miał ambicję żeby grać dobrze i mocno tak jak lubią klubowicze i tak jak wypada grać na tej sali. Wcześniej tak grał i frekwencja była bardzo dobra, dopóki właściciele nie zaczęli kombinować pewnie usłyszeli od paru szczeniaków z gimnazjum że grają za mocno na "electro" i wiadomo nic tak nie boli jak krytyka to się doigrali
na imprezach jest po kilkadziesiąt osób, puste parkingi, jedynie na Hazelu było ludzi - wiadomo. Co do przyszłości klubu ? Moja wersja jest taka - z klubu odejdzie Mike Evans i Sydney padnie na kolana z wielkim hukiem, bo to co swoim poziomem prezentuje teraz ten młodzian pod pseudonimem DJ Space to nadaje się jedynie na szkolne potańcówki i nic więcej. Szkoda bo lubiłem ten klub. Ale zamiast właściciele jak widzą że w klubie jest co raz mniej osób i zrobić np. promocje na alkohol, drinki, aby przyciągnąć ludzi, TO CO ONI ROBIĄ ??! PODNOSZĄ CENĘ ALKOHOLU W BARZE!! :D BRAWO Zawodowi menadżerowie
hah
!!
