4CLUBBERS.PL - Zobacz Pojedynczy Post - News Co tak naprawdę robi Paris Hilton za konsolą?

**Vinylside** · 21-07-2015, 13:07

First Mind - teoretycznie masz rację, jednakże (jak pisałem w usuniętym temacie Dlaczego NIE powinieneś głosować w DJ Mag Top 100 DJs) od strony publiki wygląda to zupełnie inaczej. Przeciętny słuchacz w klubie liczy tylko i wyłącznie na dobrą zabawę, nie zwracając uwagi na to czy DJ gra z konsoli, kontrolera czy laptopa. Dla nas forumowiczów jest to oczywiście śmieszna sprawa, że ktoś taki jak Paris Hilton wchodzi do klubu (mając zerowe umiejętności) i po godzinie "wyginania się" oraz patrzenia w ekran dostaje wynagrodzenie w wysokości Twojej rocznej wypłaty.

Zauważ, że ostatnio kobiety stały się bardzo popularne w branży Djskiej. W większości przypadków nie jest to jednak spowodowane umiejętnościami lecz tym, że za konsolą stoi płeć piękna z podskakującymi w rytm muzyki cycuszkami. To jest właśnie przepis na sukces w XXI wieku. W przypadku mężczyzn wygląda to troszkę inaczej, ponieważ w celach promocji ostatnio modne jest cięcie twarzy czy sławne już rzucanie drogimi telefonami po pokoju, prezentując słuchaczom demo nowej "produkcji". Najbardziej śmieszy mnie jednak pewien fakt. To co krytykowane jest zazwyczaj u mężczyzny, popierane, promowane i wychwalane jest u kobiety. Facet, który źle zgra dwa tracki jest skreślony przez odbiorców, natomiast laska dostaje "formę obronną" w postaci tekstów "ona ma prawo do błędów bo jest kobietą". Takich przykładów a jednocześnie wielkich "fenomenów" jest wiele - na zachodzie jak i w Polsce (przykładów chyba podawać nie muszę).

Pamiętaj jedną rzecz; osoby, które nie zagłębiają się w muzyczny świat nie mają pojęcia (i nie obchodzi ich to) co Paris Hilton robi za sprzętem. Dla nich ważna jest tylko dobra zabawa i teoretycznie odskocznia w postaci kobiety za sterami. To smutne, ale prawdziwe.

Na koniec dodam, że Inną ilustracją może być promowany obecnie Gang Plebanii. Dla nas, forumowiczów i osób "obeznanych" jest to zwykłe ścierwo, promujące złe zachowania z tekstami, które nie mają żadnego przesłania, których autorem jest także gość obrażający się o to, że nie dostał w klubie "pier*** wody mineralnej za 1,50zł". Zwykły słuchacz oraz klubowicz odbiera to jednak w inny sposób. Dla niego ktoś taki jak "Popek" jest autorytetem przez co rani swoją twarz i nie obchodzi go to czy owy artysta na koncertach występuje na telebimie czy stoi na scenie; liczy się "show", nie technika, styl, zachowanie, słowa czy przesłanie.

21-07-2015, 13:07	#19
Vinylside M A S T E R C L A S S Dołączył/a: 28 Jun 2008 Miasto: Gliwice Wiek: 30 Postów: 3 303 Tematów: 871 Podziękowań: 2 696 THX'ów: 10 868 Tematy Tygodnia: 2 Nominacje T.T. : 229 Imię: Paweł Wzmianek w postach: 90 Oznaczeń w tematach: 99 Plusów: 575 (+)	Odp: Co tak naprawdę robi Paris Hilton za konsolą? First Mind - teoretycznie masz rację, jednakże (jak pisałem w usuniętym temacie Dlaczego NIE powinieneś głosować w DJ Mag Top 100 DJs) od strony publiki wygląda to zupełnie inaczej. Przeciętny słuchacz w klubie liczy tylko i wyłącznie na dobrą zabawę, nie zwracając uwagi na to czy DJ gra z konsoli, kontrolera czy laptopa. Dla nas forumowiczów jest to oczywiście śmieszna sprawa, że ktoś taki jak Paris Hilton wchodzi do klubu (mając zerowe umiejętności) i po godzinie "wyginania się" oraz patrzenia w ekran dostaje wynagrodzenie w wysokości Twojej rocznej wypłaty. Zauważ, że ostatnio kobiety stały się bardzo popularne w branży Djskiej. W większości przypadków nie jest to jednak spowodowane umiejętnościami lecz tym, że za konsolą stoi płeć piękna z podskakującymi w rytm muzyki cycuszkami. To jest właśnie przepis na sukces w XXI wieku. W przypadku mężczyzn wygląda to troszkę inaczej, ponieważ w celach promocji ostatnio modne jest cięcie twarzy czy sławne już rzucanie drogimi telefonami po pokoju, prezentując słuchaczom demo nowej "produkcji". Najbardziej śmieszy mnie jednak pewien fakt. To co krytykowane jest zazwyczaj u mężczyzny, popierane, promowane i wychwalane jest u kobiety. Facet, który źle zgra dwa tracki jest skreślony przez odbiorców, natomiast laska dostaje "formę obronną" w postaci tekstów "ona ma prawo do błędów bo jest kobietą". Takich przykładów a jednocześnie wielkich "fenomenów" jest wiele - na zachodzie jak i w Polsce (przykładów chyba podawać nie muszę). Pamiętaj jedną rzecz; osoby, które nie zagłębiają się w muzyczny świat nie mają pojęcia (i nie obchodzi ich to) co Paris Hilton robi za sprzętem. Dla nich ważna jest tylko dobra zabawa i teoretycznie odskocznia w postaci kobiety za sterami. To smutne, ale prawdziwe. Na koniec dodam, że Inną ilustracją może być promowany obecnie Gang Plebanii. Dla nas, forumowiczów i osób "obeznanych" jest to zwykłe ścierwo, promujące złe zachowania z tekstami, które nie mają żadnego przesłania, których autorem jest także gość obrażający się o to, że nie dostał w klubie "pier*** wody mineralnej za 1,50zł". Zwykły słuchacz oraz klubowicz odbiera to jednak w inny sposób. Dla niego ktoś taki jak "Popek" jest autorytetem przez co rani swoją twarz i nie obchodzi go to czy owy artysta na koncertach występuje na telebimie czy stoi na scenie; liczy się "show", nie technika, styl, zachowanie, słowa czy przesłanie.