Poruszę tutaj temat samej umowy na licencje DJ (ta za 2 tyś zł).
http://dj.zpav.pl/files/przykladowa_umowa.pdf
Niektóre podpunkty są wręcz absurdalne, np. pisanie co kwartał raportu do zpav jaką muzykę gralismy
, albo podpunkt zakazujący edycji, skrótów i innych remixów mashupów itd utworu który mamy orginalny.
To wszystko jest niesamowicie absurdalne, a i tak w 90% lokali Dj-e grają najnowsze produkcje prosto z 4clubbers!, do tego każdy robi sobie swoje edity i mashupy tak jak mu pasuje. Przypomina mi to zjawisko kontroli w MPK ,dużo ludzi jezdzi bez biletu dopóki nie trafi na kontrolę
Mam rozumieć ,że nawet mając tą licencję nie mogę teoretycznie grać kopiowanych bądź edytowanych przezemnie plików?