Mecz dobry,jak dla mnie
Juventus postawił graczom Barcelony ciężkie warunki,widać było to rozluźnienie po strzeleniu gola przez Rakiticia. Nie powiem,po golu Moraty zrobiło mi się głupio,bałem się o wynik. A sędziowanie myślę,że na dobrym dość poziomie,bramka Neymara słusznie nie uznana,faul na Pogbie... ja bym nie gwizdnął ale to tylko moje odczucia
Co do nurkowania,również mnie to wkurza jako kibica Barcy. Na przykład kiedy Suarez rozłożył się jak żaba na liściu w doliczonym czasie gry,troche nie fair i brak szacunku,wiadomo,że chciał ukraść parę sekund ale powinno się grać z całym zaangażowaniem do samego końca. Przy bramce na 3:1 oszalałem już całkowicie,gardło boli mnie do teraz,chrypa pozostanie na długo bo jak ogląda się taki mecz z kilkadziesiąt osób to trzeba sie przekrzykiwać a z grona tych kilkudziesięciu osób było może 3,4 fanów Barcy więc przy golu Moraty nie było wesoło :D Potem my mogliśmy się już tylko cieszyć
Z drugiej strony bardzo szkoda mi Pirlo oraz Buffona
Ale taki jest sport...
Visca el Barca!