Cytat:
Napisał Tomaszzz
Nie ma to jak teza poparta niezaprzeczalnymi, przemyślanymi i niedającymi się do obalenia argumentami. Przypominam, że obaj Panowie mają tyle samo trafień w obecnym sezonie LM (dokładnie 10), więc na czym polega jego wyższość?
Powiem jeszcze jedno. To co robił Pirlo w wczorajszym meczu (podobnie, jak w spotkaniu w Turynie) to było jedno wielkie nieporozumienie. Niedokładne przerzuty, straty w środku pola, nieudane dośrodkowania ze stałych fragmentów gry (szczególnie z kornerów) to idealne podsumowanie jego wczorajszych dokonań. Taka sytuacja nie powinna się zdarzyć, jeżeli mówimy o jednym z najwybitniejszych piłkarzy w historii włoskiej piłki, a zwłaszcza w meczu o finał LM. Czas robi swoje, Pirlo nie starzeje się, jak wino. Najwyższy czas, żeby po obecnym sezonie opuścić Turyn, wybrać egzotyczny kierunek lub całkowicie zawiesić buty na kołku. Moim zdaniem on oraz Pogba byli najsłabszymi graczami w ekipie mistrza Włoch, ale Francuza można usprawiedliwić nieobecnością spowodowaną kontuzją i nie byłą to jego decyzja, że zagrał od pierwszego gwizdka, choć asysta go broni.
|
Czasem mecz nie siada. Widocznie taka taktyka była, skoro walił z 1 piły na pamięć do ataku, przecież wszystko nie wejdzie, według mnie dobrze sie spisał, był niewidoczny, ale swoją rolę miał a potem doszło zmeczenie.
Co do Pogby to sie w połowie zgodze, bo chłopak nic nie grał do około 70 minuty
Kogo miał wstawić? Taki wariant najlepszy. Finał finałem, mogąc zagrać kupe albo mecz życia