Zero emocji, ponieważ Porto zamiast zagrać swoje wyszło na mecz przestraszone. Gołym okiem dało się zauważyć, że ich taktyka polega tylko i wyłącznie na graniu z kontry, ale przeciwko takim drużynom jak Bayern to po prostu nie przechodzi. Ktoś powie "ale przecież Bayern jest silny". Szczerze ? Oni w tym mecz tylko zrobili swoje, nie pokazując niczego szczególnego
Liczę dziś na mój Juventus