Ogólnie jest OK, bo czemu miałoby być źle, nie?
Po 3:53 wydaje mi się, że minimalnie Ci się rozjechało,jak już nie miałbym się do czego naprawdę przyczepić, cały czas słuchaj i koryguj na bieżąco coś takiego.
Na dłuższą metę jakby nie patrzeć takie "sprawdzanie" przejść jest bez sensu. Dlaczego ? Większość z Was przecież to potrafi- jednym słowem wszystkie są OK. Nie mówię tu o nie wiadomo jakim badziewiu, bo wiadomo, że każdy się stara zrobić jak najlepiej, więc dlatego analogicznie jest tak mało tych "gorszych". Trzeba by było być nie wiadomo jak wymagającym żeby czepiać się nie wiadomo czego... cały taki "check" tych przejść to zupełnie indywidualna sprawa. Dla mnie np. źle brzmi coś takiego jak w tym chyba ostatnim przejściu- mało emocjonalne- gdy szybko ściągasz fader... osobiście nie preferuję czegoś takiego, by nowa fraza już nowej nutki brzmiała "ciszej"/mniej energicznie niż przed końcem poprzedniej fazy (gdzie np bas jest silniejszy) na której robi się właśnie przejście... Ale może takie było założenie autora? Może tak to miało brzmieć? Dlatego IMHO dążenie do jak najlepszych przejść i "sprawdzanie" ich przez inne osoby jest nieco bez sensu. Wg mnie- jak bit się nie rozjeżdża, nie ma żadnych większych przesterów przy przejściu- to już jest OK, a reszta, jak grający dalej pociągnie to przejście i jak je zakończy to już jego prywatna sprawa, która- jeśli prawidłowa- nie powinna podlegać ogólnej opinii, tym bardziej jeśli wszystko brzmi spójnie i "fajnie".
pozdro !
i nie bać się mieć własnego stylu.