A co do
DIE ANTWOORD - radzę posłuchać sobie trochę ich twórczości.
Dj Hi-Tek (Justin De Nobrega) kręci bity tak dobre że ci wszyscy pseudo-didżeje narkotyzowani byle ścierwem mu nie dorównają. Choćby "
Never Le Nkemise 2", "
Baby's On Fire" i sztandarowe "
I Fink U Freeky". "
Ugly Boy", "
Pitbull Terrier" - również na najwyższym poziome.
Wszak nie sztuka walić w blaszany gar i grać do tego prostą melodię na cymbałkach albo robić wszystkie kawałki szablonowo jak tacy jedni braciszkowie...
Poza tym chętnie wyjdę na piwko jak będzie grać Guetta i Garrix. To nie rodzaj hejtu, po prostu nie trawię tych wykonawców jak ktoś nie trawi Die Antwoord, okej?
Jeśli tam będę to z pewnością dla Die Antwoord. A poza tym pewniaki dla mnie to: Afrojack, Axwell Λ Ingrosso, Prydz, Skrillex, Netsky i Robinson
I tyle mam do powiedzenia.