Wczoraj nikt nic nie napisał, więc zacznę. Real wygrana zasłużona, pierwsza połowa w miarę równa, ale druga to już co innego. Widać że te dotychczasowe zero z tyłu Barcelony to tak bardziej szczęśliwie niż zasłużenie, no ale dopóki Pique będzie taki drewniany to nie ma prawa grać w takiej drużynie
. Jak się okazuje Mathieu to nie był zły transfer, ciekawe czy Vermaelen kiedykolwiek zagra.
Na plus Suarez, jak na pierwszy mecz po takiej przerwie to bardzo dobrze, asysta + wyłożona mega piła Messiemu i kilka ciekawych zagrań, ale samemu co można zrobić. Ciekawi mnie czy był zmęczony czy co, bo Pedro w takiej formie w takim meczu i przy takim wyniku to nieporozumienie.
Real powinien skończyć to z 6-1, ale jakoś Ronaldo na szczęście bardzo średnio
Gdzieś już mówiłem, ale nie widzę w tej chwili miejsca dla Bale'a w jedenastce Realu, bo niby gdzie przy tak łupiącym Isco?