Odp: Grajek w metrze
Dobra... wracasz sobie zmęczony z pracy lub jedziesz na egzamin, starasz się wkuć ostatnie drobiazgi, a tu ktoś drze ryja w metrze. Wstałbyś i jebnął.
Wszystko fajnie z pozycji tyłka przed monitorem, a tak naprawdę gdyby ktoś takiego spotkał to albo zero reakcji i w**** albo gość by szybko ucichł.
Jeszcze żeby grał normalnie, wedle przyjętych standardów...
__________________
|