Ja tam nie należę do żadnej społeczności EDM, w du*** mam to co się teraz dzieje i dobrze mi z tym.
A słucham tylko tego co chcę i co czuję... Mam po prostu taki charakter, że nienawidzę się podporządkować innym, nikt mną nie będzie rządził i narzucał mi co mam robić (no chyba że w robocie, bo tam to mogę nie mieć innego wyjścia)...