"Istnieje jednak jedna niezawodna metoda, która przywiedzie naszą sympatyczną koleżankę do naszych stóp bez jednego głośniej wypowiedzianego słowa"
"Kiedy tylko zauważymy, że ona zaczyna się mizdrzyć do jakiegoś typa, ruszamy do naszej najlepszej koleżanki [...] nasza ukochana stanie przed nami wywijając torebką. Pewnie nic nie powie, tylko od razu ruszy w kierunku drzwi wyjściowych. [...] Musimy oczywiście wybiec za nią i na dworze, wśród parujących studzienek kanalizacyjnych i innych atrybutów metropolitalnej cywilizacji odegrać bezbłędną warsztatowo scenę pod tytułem "sama wiesz, że to nie tylko moja wina"
ahah
hh rozwalił mnie ten poradnik, który jakby nie patrząc jest napisany przez kogoś nieświadomego technik uwodzenia kobiet. Nie, że źle, ale warto zaglądnąć na podrywaj.org - tam jest o tym o niebo więcej...
Pewnie, że najlepszą metodą jest scena zazdrości z inną dziewczyną, to pokazuje, że też umiemy podrywać i to zupełnie obce kobiety, do tego dziewczyna poczuje się zagrożona, a wiadomo.. jak kobieta ma przy sobie faceta to jest atrakcyjniejsza w oczach samców jak i sama podnosi swoją wartość.
Jeśli kobieta robi taki numer to oznacza, że lubi grać, być uwodzona, nie lubi za to statecznego podrywu.. Każdy lubi co lubi i ma do tego prawo. Ja lubię wyzwania i sam prowokuję kobiety.. właśnie czasem sam startuje do 'koleżanek' by ona pokazała, że jest zazdrosna - punkt dla mnie !
AVE