Cytat:
Napisał Angelo
Upadek clubbingu uważam za rozpoczęty.
|
Zgadzam się, może tak być. Niestety, tam gdzie jest popularność, tam są też pieniądze. A kiedy gra toczy się o naprawdę dużą kasę to ludzie nie myślą o niczym innym tylko w jaki sposób wyciągnąć ich jak najwięcej dla siebie.
Może jestem za młody na takie stwierdzenia, ale w razie czego niech mnie ktoś sprostuje
Otóż wątpię w to czy w latach 90. świat jakoś specjalnie zwracał uwagę na stosunkowo niedużą klubową subkulturę. Widać że dopiero ostatnio wraz ze wzrostem popularności EDM wszystkie młodzieżowe i nie tylko mass-media promują imprezowanie, wszędzie tylko klub, party, event, festiwal itd... Calviny Harrisy, Steve'y Aoki czy Skrillexy powyrastały jak grzyby po deszczu, słuchają ich miliony, a gdzieś w tle przewijają się miliardy. Dolarów.
No i to jest chyba cała tajemnica upadków nie tylko muzyki ale wszelkiej sztuki: następują kiedy w większej mierze zajmują się nią nie pasjonaci a biznesmeni.