4CLUBBERS.PL - Zobacz Pojedynczy Post - Mayday Polska 2012 - Relacja
Zobacz Pojedynczy Post
Stary 11-11-2012, 21:07   #1
Gulcza$
..:: Mlody Klubowicz ::..
  
 
Gulcza$'s Avatar
 
Dołączył/a: 14 Apr 2007
Miasto: Everywhere
Postów: 669
Tematów: 51
Podziękowań: 574
THX'ów: 1 286
Tematy Tygodnia: 0
Nominacje T.T. : 2
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 0
Plusów: 11 (+)
Gulcza$ 11
Mayday Polska 2012 - Relacja

"Mayday – matka wszystkich imprez"to stwierdzenie moim zdaniem jest jak najbardziej prawdziwe. Po raz kolejny przekonałem się iż jest to prawda. Ale w tym roku ogrom tej imprezy mógł przytłoczyć niejednego fanatyka wielkich eventów!!
Spodek – miejsce kultu, nie tylko dumy Ślązaków, ale i wszystkich fanatyków muzyki techno, jednak od kilku lat można zauważyć, że nie tylko muzyki techno. Od kilku lat organizatorzy zapewniają nas, że otwierają się dla wszystkich. I rzeczywiście – od trancu, electro, poprzez odrobinę szybkiego house’u aż wkońcu po królujące oczywiści techno, shranz i hardtechno – tego wszystkiego można było posłuchać w Spodku



Idąc ulicami Katowic co chwilę słychać chóralne okrzyki – „Mayday!! Mayday!!”, przed Spodkiem rzesze fanów. Wejście przez bramki bezproblemowe, sprawdzano dokładnie, łącznie z kontrolowaniem plecaków, ale wszystko szło sprawnie. Pieski przy wejściu też były i dało się zauważyć, że nie na daremno tam są… sam osobiści widziałem jak taki ów piesek usiadł sobie przy jednym z imprezowiczów a policjanci grzecznie zaprosili tegoż gościa ze sobą do osobnego pomieszczenia.


Frekwencja niesamowita !! Pierwszy raz od ładnych kilku lat Mayday odbywał się w sobotę, co myślę, że w dużej mierze przyczyniło się do niezliczonej ilości ludzi ! Jeżdżę już od kilku lat na tę imprezę, ale tylu ludzi jeszcze nigdy nie widziałem, Spodek pękał w szwach! Dosłownie ! I tu należy zatrzymać się przy komunikacji w Spodku – nie da się ukryć że jest ona fatalna, korytarze są wąskie, drzwi wąskie, drożność była zapewniona tylko w niektórych miejscach – tam gdzie wprowadzili tzw. ruch jednokierunkowy. Od kilku lat organizator nie podaje oficjalnej informacji o frekwencji, ostatnia taka informacja pojawiła się w 2008 roku, kiedy to ogłoszono że padł rekord frekwencji – 18 tys ludzi. W tym roku myślę że można śmiało powiedzieć że rekord został wyrównany a być może nawet pobity !



Od razu mówię że nie będę oceniał żadnego dj’a negatywnie, każdy ma swój gust i jestem pewien na 100% że każdy znalazł dj'a odpowiedniego dla siebie. Ile ludzi – tyle będzie opinii.

Arena – „Tu spełniamy każdą Twoją zachciankę”

Scena główna - miejsce zrzeszające ludzi różnych gatunków. Ja tę scenę nazywam parkietem dla wszystkich po trochu. Dlaczego? Bo miesza się tutaj techno z trancem i electro. Choć oczywiście artyści tranc’owi są tylko support’em dla głównych "technicznych" gwiazd nocy
Scena na Arenie, niektórzy mogliby powiedzieć, że nic nowego bo rok temu była podobna, jednak mimo wszystko różnic było dużo. To co da się zauważyć od zeszłego roku to to, że organizatorzy przestali już stawiać na mega dawkę laserów, które w latach 2009 i 2010 wręcz oślepiały z natężenia. Teraz stawiają bardziej na ekrany ledowe, a lasery są, ale dużo mniej, za to wydaje mi się że laser show jest bardziej „kontrolowany”, wszystko dzieje się synchronicznie, jest sprecyzowane i estetyczne W 2009 roku laser show czasami wyglądał tak jakby osoba zajmująca się oświetleniem po prostu włączyła wszystkie możliwe lasery i niech się dzieje co chce Przeszkadzał trochę zbyt nisko opuszczony telebim podwieszony pod dachem, ludzie siedzący w wyższych partiach trybun mogli nie widzieć całej sceny.
Dużo można by pisać o każdym dj’u na tej scenie, każdy zagrał coś innego, wszystkich opisywał nie będę. Na pewno gwiazda tej nocy – Adam Beyer – nie zawiódł. Każdy technomaniak mógł poczuć się na jego secie jak w raju


Hymny – punkt kulminacyjny imprezy, wtedy dopiero Arena zapełnia się niemalże po brzegi. Tak! Dokładnie, po brzegi ! Pierwszy raz widziałem zapełnione nawet boczne sektory na samej górze widowni. Jeśli chodzi o same hymny, to w sumie ten, kto się interesuje Mayday to nie będzie dla niego żadną nowością, że scenariusz odgrywania hymnów i dobieranie poszczególnych utworów jest niemalże identyczny jak pół roku wcześniej w Dortmundzie Tak też było w tym roku, zaskoczenia żadnego nie było. Ten kto był pierwszy raz na pewno przeżywał ekstazę i miał ciary na plecach. Jest to na pewno coś wartego przeżycia. Efekty takie że momentami trzęsie majtami Wejście hymnu Datapop i wszyscy oszaleli
MoM

Westbam zagrał swoje, dał radę jak na swój wiek. Odbudował moje zaufanie po Soundtropolis, na którym zaprezentował się, delikatnie mówiąc, słabo


Showtek – wielu, wielu ludzi mówiło że to chyba największy błąd organizatorów. Hmmm, można by było się z tym zgodzić. Ale tak jak już mówiłem, Arena oferuje dla każdego coś dobrego. A patrząc na to, co działo się z ludźmi podczas ich seta mogę szczerzę powiedzieć, (choć myślałem że nigdy tego nie stwierdzę) że Showtek to był trafiony pomysł. Rozbawili ludzie niesamowicie. Było bardzo szybko i mocno, oczywiście nieco komercji nie zabrakło podczas ich seta, ale za to nadrabiali to wszystko powerem, który przekazywali ludziom. Przed Adamem Beyerem również W&W zagrali mocno, uszczęśliwiając na pewno ich fanów. Na koniec Simon Petersson, grał po prostu dobrze. Ludzie już troszkę zmęczeni byli ale jak na koniec imprezy (godz. 8) to ludzi było naprawdę sporo, ponad połowa parkietu była pełna


Showroom

”Tu jest Mayday!” – taki napis powinien wisieć nad wejściem na tę scenę. Wszyscy fani prawdziwego techna, schranzu, hardtechna mogą dziękować organizatorom, że to jedno pozostaje ciągle bez zmian, na tej scenie bawią się ludzie, którzy wiedzą czego chcą, zero przypadku, maksimum prawdziwej muzyki !!
Wystrój nie powalał, jako tako sceny nie było ale za to były 2 duże telebimy na których wyświetlane były świetne, powtarzam, świetne wizualizacje !!! Wizualizacjami zajmowała się chyba ta sama ekipa, co na Audioriver, bo kilka się powtarzało i pamiętam je właśnie z tamtej imprezy.


Schranz, techno i hartechno - tyle można powiedzieć o setach z Shomroom. Jak dla mnie wszyscy artyści na tej scenie których miałem okazję słyszeć grali świetnie, nikt nie zawiódł !! Na koniec oczywiście Pet Duo pozamiatali wszystkich. A gwóźdź do krzyża dobili BMG, koniec ich seta to już chyba można by było śmiało nazwać hardcorem. Sami sprawdźcie
7.15 rano i BMG !



Classic Floor – „Nie zapomnij o historii !”

Scena na której można było dosłownie cofnąć się w czasie. Dr Motte grający z płyt winylowych, Ravers Nature grający stary, dobry rave, Mark Oh serwujący swoje happy techno, czy też Kai Tracid będący świeżą, młodą twarzą wśród dj’i trancowych, grający bardziej acid trance z niebanalnymi dźwiękami.
Na tej scenie można było spotkać trochę starsze towarzystwo, ale naprawdę trzeba szczerze przyznać, że ludzie świetnie tam się bawili, i na pewno nie było tam pustek jak np. w zeszłym roku. Moim zdaniem bardzo trafiony pomysł z tym Classic Floor i nie miałbym nic przeciwko aby było to kontynuowane w następnych latach.
Wystroju jako takiego specjalnego nie było. Również na tej scenie gościły 2 duże telebimy na których mogliśmy podziwiać ciekawe wizualizacje (akurat na tym filmiku poniżej tych ciekawych wizualizacji nie zobaczycie )

-------------

Strefa piwna w końcu w środku !! To duży plus. Chociaż przez to ucierpiał znacząco porządek przejściach, bo buty aż kleiły się do podłogi od rozlanego piwa Można było również wyjść na zewnątrz Spodka, na balkon, przewietrzyć się i tam wypić piwo. Była też strefa boksu Walka Kliczki z Wachem na żywo. Cieszyło się to dość sporą popularnością.
Na duży minus zasługują tzw. fast foody, chociaż ciężko to tak w ogole nazwać Były niedobre, drogie i według mnie trochę nieestetycznie przygotowywane…
Na szczęście można było porządnie się posilić w restauracji znajdującej się w Spodku.

Żadnych bójek nie było, towarzystwo miłe, spokojne i pozytywnie nastawione Ludzie w wieku od 17 do nawet 50 latków Jeśli chodzi o narkotyki to na pewno zapach palącego ziółka dało się wyczuć nie jeden raz Na cięższych prochach na szczęście nikogo nie widziałem.


Nagłośnienie na Arenie – głośniej niż rok temu, chociaż to zależy w jakim miejscu się stało, dzwięk czysty, był power ! Momentami aż uszy bolały. Chociaż na początku imprezy cicho. Na Showroom na początku również jakoś cicho.

No i nie sposób jeszcze nie wspomnieć o oficjalnym After Party w katowickiej Pomarańczy. Przeszedłem się z ciekawości i ku mojemu zdziwieniu o 9 rano Pomarańcza była niemalże pełna. A prawdziwie mejdejową muzykę serwowali Michał Lazar i Gregor Es.

No i to chyba tyle. Pierwszy raz spędziłem na parkiecie tyle godzin. Praktycznie od godz 21 do godz 8 na parkiecie z małymi przerwami na piwko, wc i jedzenie. Cieszę się, bo byłem na większości dj’ach, starałem się zobaczyć każdego po trochu.
Mayday pozostaje wciąż klasyczny, wciąż bardzo techniczny, króluje techno i schranz, jednak Arena otwiera się też na nowe kierunki, co wg mnie nie jest aż takie złe jak mogłoby się wydawać. Sam byłem bardzo sceptyczny do trancu na Mayday, ale w tym roku zobaczyłem, że ludzie naprawdę świetnie się bawią na dj’ach trance'owych, paradoksalnie nawet Ci, którzy deklarują że jadą na Mayday tylko dla czystego techna. Myślę, że jeśli na 25 dj’i organizatorzy zaproszą co roku 3 dj’i z gatunku trance to nikomu żadna krzywda się nie stanie i wszyscy będą zadowoleni. Chociaż narzekających i tak zawsze będzie dużo, ale to dobrze, bo nudno by było gdyby wszyscy wszystko zachwalali Mimo wszystko narzekać nie warto. Cieszmy się, że mamy w Polsce imprezę na bardzo dobrym poziomie, na którą przyjeżdżają nie tylko Czesi, Słowacy, czy Ukraińcy, ale nawet sami Niemcy

Duuużo jeszcze można by było napisać, ale nie można przeciągać Tyle wystarczy

Kto jeszcze nie był, to myślę że przekonałem go do tego żeby w końcu zaliczyć tą wspaniałą imprezę
Do zobaczenia za rok Membersi !!

Gulcza$. Joooł !!

Sety z imprezy:
http://www.4clubbers.com.pl/sety-pol...11-2012-a.html
Miniaturka załącznika (kliknij aby powiększyć)
Mayday Polska 2012 - Relacja-1080_515619531800246_687162551_n.jpg  
__________________

Last edited by Trush; 12-11-2012 at 14:30.
Gulcza$ jest offline  
Gulcza$ dostał 51 podziękowań za ten post.
Twoja reklama w tym miejscu - już od 149 PLN rezerwuj termin, tel.669488725, gg:3576096.

4Clubbers Hit Mix Team presents