Co roku chodzą po cywilu policjanci z psami , standard . Jak można pisać , że szołtek zagrał najlepiej, set imprezy. Ich występ wołał o pomstę do nieba . Jak dla mnie totalne nie porozumienie na tym evencie.
Bezdyskusyjnie najlepszy Beyer ! Byliśmy metr od sceny i kilka metrów od Adama i tylko z blisko da się poczuć prawdziwe techno . Świetny występ także Patterson'a , Tom Novy i oczywiście Rush zrobił to co miał zrobić
Sceny po prostu bajeczne !! Wszystko dopięte na ostatki guzik, o wiele lepiej niż rok czy nawet dwa lata temu . Tegoroczna impreza biję kilka poprzednich.. Gra świateł, nagłośnienie na prawdę robiło wrażenie . Po prostu co roku trzeba tam wracać, nie ma wyjścia