21 lipca to pierwsza klubowa Sobota SF2012. Bramy festiwalu zostały otwarte około godziny 17. Od 18 na scenie w amfiteatrze grał Westbam, który niezawodnie zagrał w typowym dla siebie stylu, New World Order rozgrzał do czerwoności stale powiększajacy się tłum imprezowiczów. Zaraz po nim na scenie pojawił się Moguai, który również zagrał świetnie.







W trakcie setu Moguai`a na dużej scenie na parkingu, po secie Erwina Spitsbaarda pojawili się 4strings, którzy pomimo problemów technicznych (o których możecie się dowiedzieć z wywiadu dla 4clubbers ) poradzili sobie bezbłędnie i przygotowali świetny set. Po nich na dużej scenie pojawił się Kris , który przywitał wszystkich Sunrisowców i oficjalnie jeszcze raz rozpoczął SF2012. Zagrał set podobny do zeszłorocznego z SMA, w typowym stylu przywołującym wspomnienia Amsterdamu 2004, mnóstwo starych dobrych klasyków.



W międzyczasie na scenie w Amfiteatrze zagrał między innymi Toxic Noise. O 23 na parkingu pojawił się Ferry Corsten, jego set wraz z oprawą świetlną i pirotechniczną udowodnił, że polskie eventy mogą reprezentować najwyższy światowy poziom.




Po jego występie pojawił się na scenie Paul van Dyk, zagrał mistrzowskiego seta na żywo co jak wiadomo nie należy do łatwych zadań. Zgromadzeni na parkingu klubowicze bawili się do upadłego. (Udało nam się jako jednej z trzech ekip przeprowadzić z Paulem wywiad).



O 1.30 po secie Tomcrafta w amfiteatrze zagrano tradycyjny dla Sunrise MegaMix, po czym wszedł Robbie Rivera. Na dużej scenie zagrali po sobie Rank 1 (live act) i Giuseppe Ottaviani (również live act)(wywiady z nimi również udało nam się przeprowadzić). Piątkowa impreza zakońzyła się o godzinie 6 rano w sobotę, ostatni zagrali Gregory w amfiteatrze i Tommy (Breakbeat Propaganda) na parkingu.






Przybyło mnóstwo klubowiczow aczkolwiek ludzi było mniej niż poprzedniego dnia na Eska Music Awards, spodziewamy się jednak że w przyszły weekend frekwencja będzie jeszcze lepsza. Pogoda dopisała, mimo przelotnego deszczu w piątek. Sceny prezentują się rewelacyjnie a nagłośnienie i oprawa są jak zwykle na Sunrise na najwyższym poziomie. Czekamy z niecierpliwością na następny klubowy weekend!










Wywiad z Paulem Van Dyk:



4C: Jak się czujesz bedąc z powrotem w Polsce?
P: Jest zawsze swietnie, zawsze kiedy tu jestem świetnie się bawię, publiczność jest zawsze fantastyczna, naprawdę nie mogę się doczekać.
4C: Co myślisz o SF, w porównaniu do innych festiwali w Europie?
P: W tym momencie jest to jeden z najwazniejszych festiwali w europie, jestem bardzo szczęśliwy że jestem tutaj, wszystko wygląda świetnie.
4C: Czy przygotowałeś coś specjalnego na dzisiejszy wieczór? Coś specjalnie dla nas tutaj w polsce?
P: Zobaczymy, to tajemnica
4C: Przekonamy sie. A jak idzie współpraca z "ARMADA", bo o niej słyszeliśmy.
P: Bardzo dobrze, to znaczy połączyliśmy siły w studiu by dostarczać wam wszystkim dobrej muzyki.
4C: Dobrze w takim razie będziemy oczekiwać najlepszych efektów tego połączenia.
P: Mam nadzieję.
4C: Baw się dzisiaj dobrze, dziekuje za wywiad.
P: Dziękuje.