Odp: SKR CLUB (Wietlin III)
Rzeczywiście nie byłem w tym klubie, ale naprawde wiele o nim słyszałem od wielu osób. Kuzyn tam często bywa, jak i w Bobrówce, z tego co on mi mówił, to w Wietlinie same kozaki i naprawde trzeba uważać tam na siebie. Ochrona nawpuszcza łepków, a potem są zamiechy i nieraz nawet ochroniarze szaleją. W Bobrówce jeszcze z żadnym dymem się nie spotkał, tak jak kolega wyżej napisał - ochora stara się utrzymywać porządek.
|