Ten chłopczyk ma zaledwie rok. Ma też potwornego pecha. Gdy niefortunnie upadał na podłogę, jego główka uderzyła w bolce wtyczki elektrycznej z ładowarki do telefonu komórkowego
Wtyczka ładowarki leżała bolcami skierowanymi w górę. Tak małe dzieci, jak wiadomo, mają bardzo elastyczne kości, więc giętka część kości potylicznej nie wytrzymała uderzenia i pękła jakby była z chrząstki. Bolce wbiły się w mózg.
Chińscy lekarze z Qingyuan, którzy podjęli się zabiegu wyjęcia ładowarki z główki małego Chińczyka męczyli się z tym aż 4 godziny. Całe szczęście, operacja się powiodła, a maluch wraca do zdrowia.
fakt.pl