az mnie ciekawi jak tam jest...bo jeszcze porzadnego klubu w krakowie nie znalazłem... sama burżuazja...moze dlatego,ze nie jestem rodem z krakowa... ale jak widze tych ludzi....to aż żal mi sie ich robi... Tylko jeden klub zwrócił moja uwage....ale to za sprawą dj'a...pierwszy raz cos takiego słyszałem... I tak wędruje w soboty bądź w czwartki od klubu do klubu... z reguły odwiedzam ich 7 jednej nocy :D raz znalazłem naprawde fajny..nie pamietam nazwy...
muzyka...swietna...tdobry wałek grali...ale o godzinei 12...czarna magia....WTF....