Jako tako mało jest aut fabrycznie wieśniackich na tyle że bym ich nawet po bardzooo okazyjnej cenie niewziął. BMW to piękne auto, ma swoją linie nadwozia, całkiem przyzwoite moce jak i rzec można ponadczasową sylwetkę. Niektórzy pewno nie wiedzą skąd się wzięły popularne lusterka typu M3 czy ringi w przednich reflektorach. Właśnie owe BMW wprowadziło je do masowej produkcji i obrotu. Właśnie BMW zawdzięczamy ową popularność tych części.
Żeby nie było tak kolorowo. Każdy tuning jest piękny pod warunkiem że robimy go ze smakiem - nie psuję się tego co jest piękne. Niestety stereotyp daje się ciągle odczuć, ale w każdym takim stereotypie jest zawsze ciutka prawdy.
Niestety BMW jest dość drogie w utrzymaniu. Częsci do najtańszych nie należą jak i spalanie też nie jest najniższe. Za prestiż trzeba płacić...
I ostatnia rzecz która mnie boli - otóż tylny napęd. Nie mówie tu o najnowszysch modelach co maja systemów bóg wie ile. Chodzi o starsze modele, niestety klimat mamy jaki mamy i ranny wyjazd do pracy późną jesienią może być zdradliwy i dosyć kosztowny. Po prostu trzeba nauczyć się jeździć tym autem w "trudniejszych" warunkach.
To tyle z mojej strony.
Ps. Moje serce i tak jest z Honda